Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pracownik baru upozorował włamanie, bo przegrał na automatach

Data publikacji 09.11.2008

Policjanci z Łęcznej zatrzymali 24-letniego pracownika baru, który na 700 złotych okradł własnego pracodawcę. Wszystkie skradzione pieniądze przegrał grając w tym samym barze na automatach. Aby zmylić policyjny trop, mężczyzna upozorował włamanie. Nie przechytrzył jednak policjantów. Już dobrowolnie poddał się karze.

W piątek około południa, właściciel jednego z barów w Łęcznej, zorientował się, że z kasy zniknął utarg. Brakowało 700 złotych. Żaden z pracowników baru nie potrafił odpowiedzieć, co stało się z pieniędzmi. Jeden z nich stwierdził, że złodziej prawdopodobnie mógł włamać się do budynku przez okno od zaplecza, gdyż dzisiaj było ono otwarte. Właściciel o zdarzeniu powiadomił Policję.

Powiadomieni o włamaniu funkcjonariusze przystąpili do realizacji swoich czynności. Zabezpieczyli ślady włamania, przesłuchali pracowników i właściciela. Wersja o włamaniu wzbudziła jednak w nich pewne wątpliwości. I mieli rację. Podczas przesłuchania jednego z pracowników baru - 24 letniego Patryka P. prawda wyszła na jaw. Okazało się, że żadnego włamania nie było, zaś sprawcą kradzieży pieniędzy jest właśnie on.

Mężczyzna przyznał się do winy. Powiedział, że po północy skończył w barze pracę. Zamknął budynek i wrócił do domu. Tam okazało się, że w pracy zostawił swój plecak. Wrócił się po niego. Kiedy był z powrotem w barze, nabrał ochoty do gry na automatach. Otworzył kluczem kasę z pieniędzmi i wyjął 700 złotych. Niestety, tej nocy szczęście mu nie sprzyjało i całą sumę przegrał. Postanowił wtedy upozorować włamanie. Poszedł na zaplecze i otworzył okno. Myślał, że nikt się nie dowie, co zrobił.

Mężczyzna został zatrzymany. Za swoje przewinienie, dobrowolnie poddał się karze 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Dodatkowo ma zapłacić tysiąc złotych grzywny oraz naprawić szkodę. Wobec 24-latka zastosowano również dozór kuratora.

 

Powrót na górę strony