Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Osiem przestępstw w siedem dni

Data publikacji 23.01.2009

Olsztyńscy policjanci zatrzymali 36-letniego Tomasza J. Mężczyzna najpierw składał wizytę w różnych instytucjach na terenie miasta, wymyślając za każdym razem inną historię, a następnie wykorzystując zaufanie pracowników, kradł sprzęt komputerowy oraz telefoniczny. 36-latek usłyszy osiem zarzutów, między innymi kradzieży, kradzieży rozbójniczej i przywłaszczenia. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Może ona ulec podwyższeniu z uwagi na fakt, że przestępstwa zostały popełnione w warunkach recydywy.

Olsztyńscy policjanci zatrzymali 36-letniego Tomasza J. Mężczyzna od 15 do 21 stycznia br. popełnił osiem przestępstw. Miejscem działania sprawcy były różne instytucje na terenie miasta, między innymi biura nieruchomości, zakład pogrzebowy, biuro geodezyjne.
 

Tomasz J. twierdząc, że chce skorzystać z usług danej firmy, wzbudzał zaufanie pracownika go obsługującego. Gdy już takowe posiadał - kradł sprzęt komputerowy i telefony komórkowe, po czym niepostrzeżenie wychodził. W jednym z biur rachunkowych właściciel szybko zorientował się, że po wizycie mieszkańca Olsztyna, nie ma na biurku telefonu. Pobiegł za sprawcą, jednak 36-latek uderzył go w twarz i uciekł ze skradzionym łupem. Tomasz J. nie oszczędzał nikogo - nawet swoich znajomych. Podczas towarzyskiego spotkania z kolegą w jednej restauracji, ukradł mu telefon komórkowy, a następnego dnia zażądał od niego pieniędzy w zamian za zwrot tegoż aparatu.
 

Łącznie mężczyźnie przedstawionych zostanie 8 zarzutów, w tym pięć za kradzież, jeden za przywłaszczenie mienia, jeden za kradzież rozbójniczą i jeden za żądanie korzyści majątkowej. Policjanci i prokurator zwrócą się do sądu z wnioskiem o zastosowanie aresztu wobec Tomasza J. Teraz mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Może ona ulec podwyższeniu z uwagi na fakt, że przestępstwa zostały popełnione w warunkach recydywy.
 

Powrót na górę strony