Zgłosiła fikcyjną kradzież, trafiła do aresztu
Zarzuty oszustwa i zawiadomienia o przestępstwie, którego nie popełniono przedstawili mrągowscy policjanci 30-letniej mieszkance Olsztyna i jej znajomemu ze Skierniewic. Kobieta chcąc wyłudzić odszkodowanie, zawiadomiła policjantów o kradzieży swojego samochodu.
14 września do mrągowskich policjantów zgłosiła się 30-letnia Agnieszka Cz. Kobieta powiadomiła o kradzieży swojego opla corsy. Do zdarzenia miało dojść na jednym z miejscowych parkingów.
Policjanci szczegółowo przesłuchali mieszkankę kobietę. Ustalili, co robiła w dniu kradzieży, gdzie była.
Dla sprawdzenia podanych przez nią faktów wykorzystali monitoring różnych instytucji. Jednak nagrania nie potwierdziły, aby Agnieszka Cz. w ogóle tego dnia była w Mrągowie.
Podczas kolejnego przesłuchania 30-latka przyznała się, że skłamała.
Wspólnie ze swoim znajomym ze Skierniewic wpadła na pomysł, aby zgłosić policji fikcyjną kradzież auta i wyłudzić odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej.
Kobieta i Ireneusz J. trafili do policyjnego aresztu.
W Skierniewicach na posesji należącej do 35-latka policjanci odnaleźli rozebrany na części samochód jego koleżanki.
Wczoraj podejrzanym przedstawiono zarzuty. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci złożyli do prokuratury wniosek o zastosowanie wobec nich poręczeń majątkowych.