Uratowana przez Internet
Data publikacji 06.11.2006
4 listopada o 21:00 oficer dyżurny gdańskiej policji otrzymał telefon od dyżurnego policji w Bochni informujący, że dzwoniła do niego Monika S. mieszkanka Bochni i powiedziała, że od dwóch dni rozmawia przez Internet z 16- letnią mieszkanką Gdańska, która zamierza się zabić.
Chwilę przed północą policjanci wraz z psychologiem byli już w miejscu zamieszkania gdańszczanki. Dziewczynę zastali w pokoju z dużą ilością środków psychotropowych, a na stole stała przygotowana szklanka z wodą. Zszokowana, o niczym nie wiedząca matka, powiedziała, że córka od dłuższego czasu musiała zbierać tabletki. Psycholog przez półtorej godziny rozmawiał z dziewczyną i stwierdził, że potrzebna jest dalsza opieka specjalisty. Oceniono, że gdyby przygotowane przez 16- latkę środki farmakologiczne zostały zażyte prawdopodobnie doszłoby do tragedii.