Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kawaler na komisariacie

Data publikacji 18.08.2009

Pod numer policyjnego telefonu alarmowego zadzwoniła przerażona kobieta. Z jej relacji wynikało, że około godz. 10:00 na ulicy Granicznej w Łodzi widziała, jak z audi wysiadło kilku zamaskowanych mężczyzn, którzy z zaparkowanego w pobliżu fiata siłą wyciągnęli kierowcę. Napastnicy odjechali z uprowadzonym, natomiast jeden z agresorów oddalił się jego pojazdem.

Sprawa wyglądała bardzo poważnie i tak też została potraktowana przez Policję. Natychmiast wszczęto procedury zmierzające do ustalenia właścicieli obu samochodów. Do radiowozów przekazano komunikaty i rozpoczęto poszukiwania. W akcję zaangażowano służby prewencyjne i funkcjonariuszy pionu kryminalnego. Około 14:00 stróże prawa dotarli do osoby, na której firmę zarejestrowany był fiat. Okazał się nim wujek „porwanego”.

W wyniku policyjnych ustaleń okazało się że był to zaplanowany, ale nie do końca przemyślany, żart związany z wieczorem kawalerskim 25-letniego łodzianina. Funkcjonariusze dodzwonili się do mężczyzny, któremu znajomi zorganizowali ekstremalną imprezę. Potwierdził on telefonicznie, że nic mu nie grozi. Rzeczywiście, podczas oczekiwania na klienta biznesowego, został wciągnięty do samochodu przez zamaskowanych mężczyzn, którymi okazali się jego znajomi.

Był to wstęp do wieczoru kawalerskiego urządzonego w ośrodku w Sulejowie. Miejscowi funkcjonariusze dotarli do 25-latka i potwierdzili przekazane przez niego wcześniej informacje. Po przesłuchaniu w komisariacie, mógł rozpocząć swój wyjątkowy wieczór kawalerski.

Znajomi najwyraźniej nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania, które doprowadziło do uruchomienia policyjnych procedur, angażujących wielu funkcjonariuszy. Z tej historii powinni wyciągnąć wnioski wszyscy, którzy mają pomysły na nietypowe żarty.

(źródło: KWP w Łodzi)

Powrót na górę strony