Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policyjna „Uliczka tradycji”

Data publikacji 13.09.2009

Kiedy złodzieje śpiewali okradanym ludziom kolędy, kto potrafił rozebrać i sprzedać całą kolejkę wąskotorową i dlaczego przedwojenni policjanci, gdy zobaczyli stojące w bramie buty, to wiedzieli, że zatrzymają złodzieja – takie historie można usłyszeć na festynie historycznym „Uliczka tradycji”, który odbywa się w Radomiu.

Jest to już druga tego rodzaju impreza organizowana przez radomską Resursę Obywatelską, którą finansowo wspiera Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt realizowany od ubiegłego roku ma przypominać dawne czasy w historii Radomia, poszerzyć wiedzę o mieście lat 20- i 30-tych, wielokulturowym i tętniącym życiem. Tym razem festyn historyczny odbywał się pod hasłem „Policjanci i złodzieje”.

Trzydniowy festyn rozpoczęła piątkowa konferencja naukowa „Na straży ładu i bezpieczeństwa. Formacje milicyjno-policyjne ziem polskich od czasów najdawniejszych do współczesności”. Jej współorganizatorami byli Komenda Miejska Policji w Radomiu, Radomskie Towarzystwo Naukowa oraz Ośrodek Kultury i Sztuki „Resursa Obywatelska”. Konferencja zgromadziła kilkudziesięciu prelegentów z kilkunastu ośrodków naukowych w Polsce. Każdy z uczestników konferencji otrzymał też od inspektora Andrzeja Chanieckiego – Komendanta Miejskiego Policji w Radomiu - album „Z kart historii radomskiej Policji”, który radomska komenda miejska wydała z okazji przypadającej w tym roku 90-tej rocznicy powołania Policji.

W sobotę goście radomskiej imprezy mogli między innymi obejrzeć w starym kinie przedwojenne nieme filmy z udziałem tapera, oczywiście wszystkie o policji oraz zobaczyć pokaz starych zdjęć w fotoplastykonie, nauczyć się dawnych tańców i wysłuchać koncertu w wykonaniu kataryniarza.

O „pajęczarzach”, „szopenfeldziarzach”, kasiarzach i policjantach, którzy wypatrywali stojących w bramach butów - dowiedzieli się natomiast słuchacze sesji popularnonaukowej „Z życia międzywojennego półświatka”.

Radomskie ulice opanowali też przedwojenni policjanci i stare samochody. W niedzielę w ramach festyny przewidziano jeszcze między innymi koncert „Zagrajmy więc Vabank”, rajd dawnych automobili oraz kryminalną grę miejską „Zabili go i uciekł”.

 

A przedwojenny Radom, to prawie 18 tysięcy czynów karalnych, gdy w tym czasie w mieście mieszkało 73 tysiące osób. W roku 1930 odnotowano między innymi 76 kradzieży kieszonkowych, 5 kradzieży bydła, 1027 razy doszło do zakłócenia spokoju publicznego, doszło do 5 zabójstw i 7 dzieciobójstw. Ale skuteczność ówczesnej policji była godna pozazdroszczenia. Nie udało się wykryć sprawców jedynie 510 czynów. W radomskim areszcie miejskim osadzono w tym okresie 771 mężczyzn i 179 kobiet.

(źródło: KWP w Radomiu)

Powrót na górę strony