Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymano fałszywych gazowników

Data publikacji 25.09.2009

Policjanci zatrzymali Krzysztofa J. i Radosława D., rzekomych pracowników gazowni, którzy wyłudzali pieniądze od starszych mieszkańców Olsztyna. Mężczyźni na co dzień pracujący w jednej firmie, na przestrzeni ostatniego 1,5 roku mieli dokonać kilkudziesięciu przestępstw. Podejrzani mogli wyłudzić nawet kilka tysięcy złotych. Teraz obu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Do policjantów docierały informacje o oszustach, którzy pojawiali się w domach starszych mieszkańców Olsztyna. Podawali się oni za pracowników gazowni i wyłudzali pieniądze na poczet rzekomych opłat. Kryminalni na podstawie zebranych informacji rozpracowali metody działania podejrzanych. Zdobyli również informacje wskazujące na ścisły związek między typowanymi mężczyznami oraz to jaką każdy z nich odgrywał rolę w przestępczym procederze.

Pierwsze zatrzymanie w tej sprawie miało miejsce 22 września. Do policyjnego aresztu trafił 28-letni Krzysztof J. Podczas przesłuchania okazało się, że mężczyzna podając się za pracownika gazowni lub firmy telekomunikacyjnej pukał do drzwi domów olsztyńskiego osiedla Zielona Górka. Z ustaleń kryminalnych wynika, że mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego mógł oszukać nawet 8 osób. Krzysztof J. usłyszał zarzuty, a Sąd Rejonowy w Olsztynie przychylił się do wniosku policjantów i prokuratora i aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące.

Wczoraj policjanci zatrzymali drugiego podejrzanego, który okazał się kolegą Krzysztofa J. Funkcjonariusze ustalili, że na pomysł oszustw wpadł Radosław D. Pierwszego wyłudzenia dokonał w lutym 2008 roku. Od tego czasu mógł on odwiedzić co najmniej kilkanaście starszych osób mieszkających w centrum i na obrzeżach Olsztyna. Aby nie wzbudzać podejrzeń, Radosław D. pobierał jednorazowo od 50 do 300 złotych. Łącznie na poczet przyszłych opłat za gaz fałszywy pracownik gazowni mógł wyłudzić około 2 tysięcy złotych.  24-latek o swojej dodatkowej pracy opowiadał znajomym z firmy, w której był rzeczywiście zatrudniony i tam też zwerbował Krzysztofa J.

Trwają czynności procesowe w sprawach oszustw. Policjanci docierają do pokrzywdzonych i ich przesłuchują. Ustalają także, czy podejrzani mogą mieć na swoim koncie więcej podobnych przestępstw. Krzysztof J. już został tymczasowo aresztowany, podobny los spotka jego kolegę po fachu. Obu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

(źródło: KWP w Olsztynie)
 

Powrót na górę strony