Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadka poszukiwanego bandyty

Data publikacji 09.03.2010

34-letni mieszkaniec Łodzi, ukrywający się od grudnia zeszłego roku, wpadł w ręce kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Zatrzymano go w Poznaniu dzięki współpracy ze stróżami prawa z Wielkopolski. Mężczyzna odpowie za kilka poważnych przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu – w poniedziałek stanął przed obliczem sądu, który zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

W grudniu zeszłego roku w dwóch łódzkich klubach doszło do kilku przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. W nocy z 10 na 11 grudnia 22-letni  mężczyzna został dotkliwie pobity przez nieznanego napastnika. Pokrzywdzony doznał ran ciętych i tłuczonych oraz nadłamania zęba. 27 grudnia w pubie został pokłuty nożem 37-latek z Łodzi - dwaj mężczyźni pobili go i zadali mu ranę kłutą w okolice pachy. Tego samego dnia ofiarą bandytów stali się kolejni mieszkańcy Łodzi. W wyniku ataku z nożem 23-letni mężczyzna doznał urazu nogi. Następnie ten sam sprawca pobił i dźgnął nożem w rękę 34-latka. Ciosy nożem dotknęły także 33-letniego mężczyznę - w jego przypadku atak nastąpił w okolice twarzy i głowy, a dwaj bandyci zachowywali się tak jakby mieli zamiar zabić mężczyznę.

Poszukiwaniem sprawców tych przestępstw  zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Bardzo szybko ustalono, że za wszystkie ataki w klubach odpowiedzialny jest 34-letni mieszkaniec Łodzi. Na początku stycznia gospodarz śledztwa - Prokuratura Apelacyjna w Łodzi - wydała postanowienie o zatrzymaniu 34-latka. Niestety podejrzany opuścił rodzinne miasto i ukrył się przed wymiarem sprawiedliwości. Rozpoczęły się poszukiwania poparte działaniami operacyjnymi. W końcówce lutego policjanci ustalili, że łodzianin przebywa w Poznaniu, gdzie ukrył się w mieszkaniu znajomej. Współpracujący z łódzkimi kryminalnymi policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu namierzyli adres, pod którym ukrył się poszukiwany. 4 marca w godzinach wieczornych policjanci wspierani przez wielkopolskich antyterrorystów weszli do typowanego mieszkania. 34-latek był w domu – na widok stróżów prawa próbował ucieczki przez okno jednak dom był obstawiony. Mężczyzna został zatrzymany i przekonwojowany do Łodzi.

Ciążą na nim zarzuty uszkodzenia ciała, pobicia z udziałem niebezpiecznego narzędzia, a także usiłowania zabójstwa – czyny te zagrożone są karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat. Dodatkowo zatrzymany odpowie także za nieumyślne postrzelenie 23-letniej mieszkanki Łodzi - wydarzenie miało miejsce w sierpniu zeszłego roku w łódzkim klubie, gdy podejrzany nieostrożnie obchodził się z nielegalnie posiadaną bronią palną,  oraz  za prowadzenie samochodu wbrew sądowemu zakazowi. Warto dodać, że 18 lutego w ręce kryminalnych wpadł także 23-letni łodzianin, który współuczestniczył w jednym z pobić – po przedstawieniu zarzutów mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Prokuratorskie zarzuty usłyszał także chirurg, który przekupiony przez 34-letniego sprawcę,  udzielił pomocy medycznej postrzelonej kobiecie i nie powiadomił o tym organów ścigania.  

(źródło: KWP Łódź)

Powrót na górę strony