Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Odpowiedzą za fałszywe alarmy bombowe

Data publikacji 17.08.2013

Białostoccy policjanci zatrzymali trzy osoby odpowiedzialne za fałszywy alarm bombowy. Dwaj nietrzeźwi mężczyźni i kobieta nie byli w stanie wytłumaczyć czemu to zrobili. Z kolei we Wrocławiu funkcjonariusze zatrzymali 33-latka, który również wywołał alarm bombowy w jednym z biurowców na terenie miasta. Zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu wspólnie z kolegami z Oleśnicy zatrzymali 33–letniego mieszkańca Oleśnicy, podejrzanego o wywołanie 14 sierpnia fałszywego alarmu bombowego w jednym z biurowców na terenie dzielnicy Krzyki. Po otrzymaniu informacji o podłożeniu materiałów wybuchowych została ona natychmiast przekazana do wszystkich służb ratowniczych oraz do zarządcy budynku, który podjął decyzję o ewakuacji osób znajdujących się w środku. Na miejscu pojawiły się Policja, Straż Pożarna oraz inne służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w mieście. Łącznie ewakuowanych zostało blisko 350 osób – pracowników i petentów. Następnie funkcjonariusze rozpoczęli sprawdzanie obiektu pod kątem materiałów niebezpiecznych. W działaniach uczestniczyli m. in. pirotechnicy oraz psy do wyszukiwania materiałów wybuchowych. Na szczęście w budynku nie znaleziono niebezpiecznych materiałów. W tym czasie policjanci pionu operacyjnego prowadzili czynności mające na celu ustalenie sprawcy powiadomienia. Funkcjonariusze szybko ustalili i zatrzymali 33-letniego mieszkańca Oleśnicy, podejrzanego o wywołanie alarmu bombowego. Następnie sprawca fałszywego alarmu trafił do szpitala specjalistycznego.

Z kolei policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę, którzy we wtorek zadzwonili do dyżurnego komendy informując, że w kilku obiektach o charakterze użyteczności publicznej na terenie kraju, podłożone zostały ładunki wybuchowe. Mundurowi natychmiast podjęli działania zmierzające do ustalenia autorów tego zgłoszenia. Funkcjonariusze najpierw ustalili numer telefonu z którego dzwoniono. Kolejne działania policjantów pozwoliły zatrzymać w tej sprawie, w jednym z mieszkań w centrum Białegostoku - trzy osoby odpowiedzialne za fałszywy alarm. Okazało się, że to dwaj mężczyźni w wieku 49 i 41-lat. Starszy - to mieszkaniec Białegostoku, młodszy zaś Bielska Podlaskiego, a także 42-letnią kobietę, mieszkankę Sokółki. Cała trójka była pod wpływem alkoholu i nie potrafiła wytłumaczyć swego zachowania. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Teraz „żartownisie” za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.

Każdy sygnał o podłożeniu ładunku wybuchowego policjanci traktują bardzo poważnie. Z jednej strony sprawdzają, czy polega on na prawdzie, a z drugiej - kto jest jego autorem. Żadna osoba, która decyduje się na tego typu żart nie może czuć się bezkarnie i może być pewna, że zostanie zidentyfikowana oraz odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. W tego typu sytuacjach „mały żart” kończy się zawsze dużymi konsekwencjami. Należy pamiętać, że sprawca fałszywego alarmu odpowiada za przestępstwo z artykułu 224a kodeksu karnego. Przewiduje on karę do 8 lat pozbawienia wolności oraz obciążenia znaczącymi kosztami za ewentualną interwencję służb - biorących udział w akcji.

KWP Białystok, KWP Wrocław / kj

Powrót na górę strony