Ginekolog zatrzymany za przerwanie ciąży
Do trzech lat pozbawienia wolności grozi ginekologowi zatrzymanemu przez policjantów z Lublina. 11 października 54-letni lekarz podjął się zabiegu usunięcia ciąży u 16-latki. Dziś trafi do lubelskiej prokuratury. Jak wynika z ustaleń policjantów, w procederze pomagała matka dziewczyny, która sama zaprowadziła ją na zabieg i zapłaciła lekarzowi.
Policjanci z sekcji dochodzeniowo-śledczej lubelskiej komendy miejskiej dowiedzieli się, że 11 października w jednym z gabinetów ginekologicznych 16-letnia mieszkanka Lublina poddała się zabiegowi przerywania ciąży. Do zabiegu miała nakłonić ją 43-letnia matka. To ona również umówiła spotkanie z lekarzem w gabinecie ginekologiczno-położniczym w Lublinie i zaprowadziła tam córkę, płacąc 2.300 zł za przeprowadzenie zabiegu.
W trakcie przesłuchania matka przyznała się do winy. Prokuratura Rejonowa Lublin Północ zastosowała wobec niej dozór Policji i poręczenie majątkowe. Zatrzymany wczoraj lekarz nie przyznaje się do winy, wyjaśniając podczas przesłuchań, że do jego gabinetu przyszła matka z córką w wieku ok. 18 lat, prosząc o usunięcie wkładki wewnątrzmacicznej z powodu kilkudniowego, utrzymującego się krwawienia zagrażającego zdrowiu.
Mieszkanie lekarza zostało przeszukane pod kątem znalezienia dokumentacji medycznej, ewentualnych zapisów z przeprowadzanych zabiegów, danych osobowych pacjentek. Niczego nie znaleziono.
Na poczet przyszłej kary zabezpieczono 900 euro i samochód osobowy m-ki Honda Accord wart 55 tys. zł. Za podjęcie się zabiegu usunięcia ciąży lekarzowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.