Kolejni nietrzeźwi sternicy
Ratownicy MOPR-u oraz giżyccy policjanci interweniowali wobec 24-letniej mieszkanki Rybnika. Kobieta miała sterować jachtem żaglowym mając 0,7 promila alkoholu w organizmie. Jednostka, którą płynęła wraz z 8 osobami, wywróciła się, gdy wypływała z jednego z giżyckich portów. Cała załoga wpadła do wody. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ostródzcy wodniacy podczas patrolu jeziora Drwęckiego zatrzymali do kontroli łódź, którą sterował 56-latek. Wstępne badanie policyjnym alkomatem potwierdziło, że mężczyzna pił wcześniej alkohol. Od mężczyzny została pobrana krew do analizy.
Do zdarzenia doszło wczoraj kilkanaście minut przed godziną 16.00 na Jeziorze Niegocin w pobliżu jednego z giżyckich portów. Wówczas oficer dyżurny miejscowej komendy policji otrzymał informację od ratowników MOPR-u o tym, że doszło do wywrócenia się jachtu żaglowego. Na miejsce skierowano patrol policji. Tam funkcjonariusze ustalili, że 24-letnia sterniczka była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wykazało u kobiety 0,7 promila alkoholu w organizmie. Ratownicy wyciągnęli osoby z wody. Nikomu nic się nie stało.
Teraz mieszkanka Rybnika odpowie za wykroczenie, za które grozi kara grzywny.
Z kolei w sobotni wieczór policyjny wodny patrol nadzorował odbywające się regaty w ramach „Ostródzkich Dni Morza”. Przepływając obok jednego z jachtów funkcjonariusze usłyszeli głośne wulgaryzmy. Reagując, podjęli kontrolę jachtu i stermotorzysty. W trakcie czynności policjanci wyczuli od mężczyzny alkohol. Po sprawdzeniu alkomatem bezustnikowym potwierdziły się podejrzenia wodniaków. 56-latek odmówił kolejnego badania celem ustalenia zawartości alkoholu w jego organizmie. Policjanci podejrzewając, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa pobrali krew od mężczyzny.
Teraz, jeżeli okaże się, że mężczyzna był pijany, odpowie jak pijany kierowca – może mu za to grozić kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień stermotorzysty.
Pamiętajmy!
Bardzo niebezpieczne w skutkach może okazać się brawura, a także alkohol na wodzie. Osoba, która będzie sterowała łodzią po alkoholu na akwenach odpowiada tak samo jak pijany kierowca na drodze. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy na 10 lat. Natomiast osobom, które będą korzystały z innych sprzętów pływających w stanie nietrzeźwości, grozi kara grzywny, a jednostka może być odholowana na koszt użytkownika.
KWP Olsztyn / ik