Policjanci zatrzymali złodzieja i odzyskali BMW warte 140 tys. złotych
Właściciel BMW powiadomił policję o zniknięciu auta we wtorek wieczorem dosłownie w kilka minut po tym, jak zauważył jego brak. Pełniące służbę patrole momentalnie ruszyły do akcji. Załoga koszalińskiej drogówki kilkanaście minut potem ujawniła samochód w lesie w pobliżu Koszalina i zatrzymała 34-latka, który dokonał jego kradzieży.
We wtorek po godz. 22.00, dyżurny koszalińskiej komendy otrzymał informacje od właściciela o kradzieży jego auta. Jak relacjonował mężczyzna, BMW X6 zniknęło kilka minut wcześniej sprzed jego domu. Pokrzywdzony podał dane pojazdu i komunikat o takiej właśnie treści został przekazany patrolom pełniącym służbę na terenie Koszalina i powiatu.
Kilkanaście minut później dyżurny komendy miejskiej otrzymał odpowiedź od załogi Wydziału Ruchu Drogowego o ujawnieniu pojazdu i zatrzymaniu złodzieja. Jak się okazało, policjanci z koszalińskiej drogówki objeżdżając okolice miasta zauważyli w pobliskim lesie zaparkowany pojazd. Ukryte w jednej z bocznych dróg BMW miało wyłączone światła, ale w reflektorach radiowozu widać było odbicia z jego odblaskowych elementów. Mundurowi podjechali bliżej i zauważyli idącego od strony auta mężczyznę. Gdy podeszli do niego, 34-latek próbował uciec wyrzucając po drodze jakieś przedmioty. Mężczyzna został zatrzymany, a odnalezione przez policjantów rzeczy okazały się być kluczykiem do BMW, śrubokrętem, latarką i rękawiczkami.
Zatrzymany trafił do aresztu w Komendzie Miejskiej Policji w Koszalinie, a odzyskane niezniszczone BMW zabezpieczono. Policjanci z Wydziału Kryminalnego przedstawili 34-latkowi zarzut kradzieży po uprzednim włamaniu, wartego 140 tysięcy złotych pojazdu. Dziś materiały, z załączonym przez policjantów wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego, zostały przekazane do koszalińskiej prokuratury. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.
(KWP w Szczecinie / gm)