Nietypowa troska o ojca
Niecodzienne zgłoszenie otrzymali policjanci z komisariatu w Niemcach od mieszkańca gm. Jastków. Telefonujący mężczyzna poprosił o pomoc, gdyż jak twierdził, od dwóch dni we własnym domu przywiązany jest za nogę do ściany krowim łańcuchem. Na tak nietypowy sposób ograniczenia wolności mężczyzny wpadł jego syn, gdyż miał już dosyć jego ciągłego stanu nietrzeźwości i chciał w ten sposób ograniczyć mu dostęp do alkoholu.
Na komisariat Policji w Niemcach zadzwonił mężczyzna, który poprosił o pomoc. Z tego niecodziennego zgłoszenia wynikało, że od dwóch dni we własnym domu pod Jastkowem jest pozbawiony wolności. Telefoniczny rozmówca powiedział, że przywiązany jest do ściany krowim łańcuchem.
Kiedy mundurowi pojechali pod wskazany adres, faktycznie w jednym z pomieszczeń zastali 54-latka przywiązanego blisko 6 metrowym łańcuchem za nogę do ściany. Jak ustalili, taki sposób ograniczenia jego wolności wymyślił mężczyźnie jego własny syn. Łańcuch, którym go przywiązał, był jednak na tyle długi, że pozwalał mu na swobodne korzystanie z kuchni, łóżka oraz łazienki. Jak się okazało, również telefon komórkowy był w zasięgu jego ręki, bo gdy usłyszał, że w ten sposób ma mieszkać jeszcze ponad tydzień, postanowił zadzwonić na Policję.
Funkcjonariusze nakazali 32-letniemu mężczyźnie uwolnić ojca z uwięzi, co też tenn uczynił. Dzisiaj syn 54-latka trafił na komisariat w Niemcach, gdzie został przesłuchany. 32-latek tłumaczył się policjantom, że przywiązał ojca łańcuchem do ściany, gdyż miał już dosyć jego ciągłego stanu nietrzeźwości i chciał w ten sposób ograniczyć mu dostęp do alkoholu. Twierdził też, że zrobił to za jego zgodą i z obawy o jego zdrowie. 32-latek wezwał nawet lekarza, kiedy ojciec źle się poczuł i codziennie regularnie doglądał go podając mu leki oraz pożywienie.
Kodeks karny za przestępstwo bezprawnego pozbawienia wolności przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Lublinie / mw)