Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Opłaty nie wpłynęły na konto odbiorców

Data publikacji 08.11.2007

Policjanci prowadzą czynności sprawdzające w sprawie podejrzenia o oszustwa, którego ofiarami mogły paść mieszkanki Olsztyna i Bartoszyc. Kobiety dokonały opłat w okienkach kasowych firm pośredniczących w usługach finansowych. Zaniepokoił je fakt, że pieniądze za mieszkanie, prąd, czy telefon nie wpłynęły na konta odbiorców.

Wczoraj do olsztyńskich policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą zgłosiła się mieszkanka Jarot. Kobieta w październiku br. w tzw. okienku kasowym mieszczącym się na jej osiedlu opłaciła rachunki między innymi za telefon, prąd, mieszkanie. Po jakimś czasie otrzymała informację o tym, że na konto operatora telefonii komórkowej nie wpłynęły pieniądze. Zaniepokojona kobieta sprawdziła wówczas czy pozostałe opłaty zostały zrealizowane. Okazało się, że nie. Pokrzywdzona, która straciła 2 tysiące złotych, zgłosiła sprawę Policji.

Podobne zdarzenie miało miejsce w Bartoszycach. Mieszkanka tego miasta, w październiku br. w jednym z bartoszyckich okienek kasowych należących do poznańskiej firmy, opłaciła swoje rachunki za kwotę ponad 467 zł. Kiedy otrzymała upomnienia za nieopłacenie rachunków, domyśliła się, że pieniądze nie zostały przesłane na właściwe konta i zawiadomiła o tym policjantów.

W obu sprawach policjanci prowadzą czynności sprawdzające w kierunku oszustwa. Rozpytują zarówno osoby pokrzywdzone, jak i pracowników okienek kasowych. Dodatkowo zabezpieczają dokumenty potwierdzające wpłaty, jak i te, które wyjaśnią, na jakich zasadach funkcjonują punkty finansowe i na podstawie jakich procedur prawnych są przekazywane pieniądze od pośrednika do odbiorców.

Za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci apelują, szczególnie do osób starszych, które to najczęściej korzystają z usług takich punktów finansowych, aby wpłat dokonywać w sprawdzonych miejscach – bankach, urzędach pocztowych. Oszczędność w efekcie może okazać się pozorna. Jak widać, zamiast zaoszczędzić można stracić.

Powrót na górę strony