Odpowie za wywołanie fałszywego alarmu
Inowrocławscy policjanci wyjaśniali sprawę zgłoszenia o rzekomym podłożeniu bomby na jednej z ulic w mieście. Szybko okazało się, że alarm był fikcyjny i niemal równie szybko namierzony został jego autor. Zatrzymany żartowniś już usłyszał zarzut, grozi mu kara więzienia do 8 lat.
Trzy dni trwały zorganizowane działania policyjne, które miały na celu ustalenie i zatrzymanie sprawcy głupiego żartu dotyczącego podłożenia bomby. Kilka dni temu w minioną środę (16.07.14) na numer alarmowy jednej ze służb zadzwonił nieznany mężczyzna i przekazał, że przy ul. Łokietka w Inowrocławiu podłożony jest ładunek wybuchowy. Taki telefon spowodował uruchomienie natychmiastowych działań służb, które przystąpiły do sprawdzeń. Na szczęście szybko policjanci ustalili, że zgłoszenie było fikcją. Liczne informacje, które uzyskali mundurowi pozwoliły na wytypowanie osoby, która mogła mieć związek z fałszywym zgłoszeniem.
W miniony piątek (18.07.14) policjanci odwiedzili w mieszkaniu namierzonego 18-letniego inowrocławianina. Na podstawie zebranych dowodów kryminalni przedstawili mężczyźnie zarzut z art. 224a kodeksu karnego. Za przestepstwo to grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.
(KWP w Bydgoszczy / mw)