Chciał odebrać sobie życie - został uratowany przez policjantów
Wrocławscy funkcjonariusze zostali powiadomieni o mężczyźnie, który próbuje odebrać sobie życie, kładąc się na torach pod nadjeżdżający pociąg. Policjanci szybko wbiegli na nasyp i dotarli do desperata. Ten widząc interweniujących funkcjonariuszy próbował jeszcze im uciec nie zważając na odbywający się w tym czasie ruch kolejowy. Policjanci dogonili mężczyznę i szczęśliwie sprowadzili go z nasypu. Niedoszły samobójca trafił pod opiekę lekarzy.
Funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu otrzymali około godz. 18.00 w niedzielę (20 lipca) informację, że w rejonie jednego z przejazdów kolejowych na terenie miasta nieznany mężczyzna próbuje popełnić samobójstwo. W związku z tym w trybie alarmowym policjanci pojechali sprawdzić zgłoszenie. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze natychmiast wbiegli na nasyp kolejowy, gdzie zauważyli mężczyznę leżącego na torach, po których nadjeżdżał pociąg.
Mężczyzna widząc interweniujących policjantów, wstał i zaczął uciekać w kierunku barier zabezpieczających wiadukt nad ulicą. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, ponieważ w trakcie ucieczki mężczyzna nie zważał na nadjeżdżający pociąg oraz wykrzykiwał jednocześnie, że i tak odbierze sobie życie.
Funkcjonariusze po chwili dogonili zdesperowanego mężczyznę, który nie chciał się podporządkować wydawanym poleceniom, dlatego też policjanci byli zmuszeni użyć chwytów obezwładniających. Następnie został on bezpiecznie sprowadzony z nasypu. Okazało się, że to 34-letni mieszkaniec Wrocławia. W trakcie rozmowy z mężczyzną ustalono, że powodem takiego desperackiego kroku były najprawdopodobniej problemy osobiste. Po zakończonej akcji okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy i ma blisko 2,5 promila.
34-latek został przewieziony do szpitala specjalistycznego.
(KWP we Wrocławiu / bf)