Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Złodziej i paser zatrzymani z łupem

Data publikacji 09.11.2007

W mieszkaniu pasera kryminalni z warszawskiego Mokotowa odkryli 25 radioodtwarzaczy i 16 paneli różnych marek, 2 zestawy do nawigacji satelitarnej i 3 monitory do tego typu urządzeń, laptop oraz trzy aparaty fotograficzne, natomiast w domu złodzieja radia samochodowe. Ten ostatni słysząc pukanie do drzwi, usiłował jeszcze schować radia w... pralce i piekarniku. Na nic się to zdało. Teraz obaj odpowiedzą za paserstwo, włamania i kradzieże.

Wczoraj o świcie dwa zespoły kryminalnych z mokotowskiej komendy udały się na Bielany i Ochotę. Policjanci rozpoczynali realizację sprawy, nad którą pracowali już od kilku tygodni. Na celowniku specjalistów zwalczających przestępczość samochodową znalazł się paser skupujący przedmioty kradzione podczas włamań do pojazdów i mężczyzna podejrzewany o dokonywanie włamań i kradzieży. Kilka minut po 6.00 obydwa zespoły wkroczyły do akcji.

W mieszkaniu na Bielanach zatrzymano podejrzewanego o paserstwo Mirosława D. Zaspany 47-latek był kompletnie zaskoczony widokiem policyjnych legitymacji. W trakcie przeszukania kryminalni znaleźli u niego 25 radioodtwarzaczy i 16 paneli różnych marek, 2 zestawy do nawigacji satelitarnej i 3 monitory do tego typu urządzeń, laptop i trzy aparaty fotograficzne. Mirosław D. nie potrafił wyjaśnić, skąd pochodzi sprzęt znajdujący się w jego mieszkaniu, ani dlaczego niektóre z przedmiotów mają usunięte numery seryjne. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone.

W chwili, gdy policjanci wchodzili do mieszkania na Bielanach, kryminalni z drugiego zespołu pukali do drzwi w bloku na terenie Ochoty. Chociaż nikt nie otwierał, ze środka zaczęły dochodzić odgłosy gorączkowego przesuwania mebli. W chwili, gdy policjanci ostrzegli przed wyważeniem drzwi, usłyszeli głos mężczyzny, który oświadczył, że już je otwiera.

W środku mieszkania panował duży bałagan. Na podłodze leżały porozrzucane ubrania i różne przedmioty. Odgłosy przemeblowania prowadzonego przez Piotra M. szybko się wyjaśniły. Gorączkowe przesuwanie mebli nie miało na celu zmiany estetyki wnętrza. 25- latek usiłował ukryć przed funkcjonariuszami kilka rzeczy. W jego tapczanie kryminalni znaleźli schowany aparat fotograficzny, telefon komórkowy i torebkę z marihuaną. Pod dywanem leżała kolejna torebka z narkotykami oraz tzw. łamak, służący do „otwierania” zamków. Trzecia torebka z narkotykiem upchnięta została pod stojące w kuchennej szafce talerze. Niecodzienną zawartość ujawnił również piekarnik i pralka, w których mężczyzna próbował schować dwa radioodtwarzacze. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli również schowane w piwnicy nożyce do cięcia metalu.

Piotr M. trafił do policyjnego aresztu. Kryminalni nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Powrót na górę strony