Policjanci pomogli mężczyźnie choremu na cukrzycę
Policjanci z powiatu złotoryjskiego pomogli 68-latkowi, którego życie było zagrożone z powodu wstrząsu cukrzycowego. Mężczyzna jechał samochodem, zjeżdżając raz na prawą raz na lewę stronę jezdni. Zachowanie kierującego wzbudziło zainteresowanie funkcjonariusza. Jak się okazało, to nie alkohol był powodem takiego zachowania na drodze. Mężczyzna chory na cukrzycę przewieziony został do szpitala.
Funkcjonariusz rewiru dzielnicowego gminy Świerzawa zauważył samochód marki "Opel Astra", którego kierujący jechał z bardzo małą prędkością, zjeżdżając raz na prawą raz na lewą stronę jezdni. W związku z dziwnym zachowaniem się kierującego oraz zagrożeniem w ruchu drogowym, policjant zatrzymał pojazd. Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą auta jest 68-letni mieszkaniec Złotoryi. Podczas rozmowy z mężczyzną funkcjonariusz stwierdził, że nie pił on alkoholu. Również badanie nie potwierdziło jego obecności.
Jednak kiedy 68-latek wysiadał z samochodu po dokumenty, które miał w bagażniku policjant zauważył, że chwieje się na nogach i ma ranę na tylnej części głowy. Mężczyzna przyznał, że wywrócił się podczas pracy, dodając, że słabo widzi. Policjant natychmiast zareagował i powiadomił o sytuacji dyżurnego, który zadecydował o przewiezieniu go do szpitala.
Podczas dalszych czynności okazało się, że spostrzegawczość i dociekliwość policjanta pozwoliła na szybką reakcję i udzielenie pomocy lekarskiej na czas, dzięki czemu udało uniknąć powikłań śpiączki cukrzycowej, która byłaby bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia mężczyzny.
(KWP we Wrocławiu / bf)