Wywołali alarm bombowy - wpadli jeszcze tego samego dnia
Funkcjonariusze z I Komisariatu Policji w Kielcach zatrzymali dwóch 18-latków, podejrzewanych o wszczęcie fałszywego alarmu bombowego. Ustawodawca za takie przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Wczoraj po godzinie 13. do jednej z kieleckich szkół zadzwonił nieznany mężczyzna i poinformował, że na terenie placówki podłożono ładunek wybuchowy. Kierownictwo szkoły podjęło decyzję o ewakuacji 350 uczniów i 60 pracowników szkoły. Zawiadomiono Policję. Na miejsce skierowano przewodnika z psem do wykrywania ładunków wybuchowych i policyjnych pirotechników. Przeszukali oni budynek, nie znaleźli jednak niczego niepokojącego. Przed godziną 16 szkoła rozpoczęła ponownie zajęcia.
Skrupulatna praca śledczych z I Komisariatu Policji w Kielcach doprowadziła do ustalenia podejrzanych o wywołanie fałszywego alarmu. Okazali się nimi dwaj 18-latkowie. Jeden z nich to kielczanin, drugi pochodzi z pobliskiej miejscowości. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani.
Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie zatrzymani dzisiaj złożą wyjaśnienia. Konsekwencją ich czynu może być nawet 8-letni pobyt w więzieniu, a być może także zostaną obciążeni kosztami niepotrzebnej policyjnej akcji.
(KWP w Kielcach / mw)