Odpowie za przywłaszczenie pieniędzy
Funkcjonariusze Posterunku Policji w Przemęcie zatrzymali 20-latka podejrzewanego o przywłaszczenie kilkunastu tysięcy złotych. Mężczyzna zdefraudował pieniądze firmy, w której pracował od niespełna dwóch tygodni. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Sprawa miała swój początek tydzień wcześniej, kiedy do siedziby przemęckich stróżów prawa zgłosiła się właścicielka firmy zawiadamiając o popełnionym na jej szkodę przestępstwie. Kobieta poinformowała policjantów, że jeden z jej pracowników nie rozliczył się z kilkudniowego utargu pochodzącego ze sprzedaży towaru, który jako kierowca dostarczał do odbiorców. Ponieważ w żaden sposób nie mogła się z nim skontaktować i wyjaśnić sytuacji, postanowiła powiadomić o swych podejrzeniach Policję.
Policjanci, którzy zajęli się sprawą, rozpoczęli poszukiwania nieuczciwego pracownika. Podjęte w pierwszych dniach czynności nie przyniosły jednak rezultatu, gdyż mężczyzna opuścił dom, nie informując nikogo z rodziny o tym dokąd się udaje. Efektu nie przyniosły także sprawdzenia kolejnych ustalonych przez policjantów miejsc, gdzie mógł przebywać.
Szansa na zatrzymanie amatora cudzych pieniędzy pojawiła się po kilku dniach, kiedy mundurowi weszli w posiadanie informacji, że mężczyzna wystawił na jednym z portali ogłoszeniowych ofertę sprzedaży swego samochodu. Policjanci udając zainteresowanie, wysłali mężczyźnie sms-a z pytaniem o aktualność oferty. Po krótkiej chwili otrzymali odpowiedź i umówili się na obejrzenie auta.
Do spotkania doszło jeszcze tego samego dnia na parkingu przed jednym z hipermarketów w Lesznie. Mężczyzna nie zdążył jednak przedstawić walorów auta, które zamierzał sprzedać, ponieważ zamiast umowy kupna zobaczył policyjne legitymacje.
Zaskoczony, nie próbował ucieczki. Mundurowi doprowadzili go do Posterunku Policji w Przemęcie, gdzie został przesłuchany. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że część zdefraudowanych pieniędzy przeznaczył na zakup samochodu BMW, który później zamierzał z zyskiem sprzedać. Resztę gotówki - w sumie około 5.000 złotych - stracił, grając w gry hazardowe.
Policjanci zabezpieczyli auto kupione za przywłaszczone pieniądze oraz przedstawili mężczyźnie zarzut, sankcjonowany karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
(KWP w Poznaniu / mw)