Policjanci uratowali skatowanego 18-latka
Sześciu napastników w Gliwicach dotkliwie pobiło przypadkowo spotkanego młodego mężczyznę. Policjanci z patrolu szybko ustalili i zatrzymali podejrzanych w wieku od 17-21 lat. Nie wiadomo, jaki byłby koniec zdarzenia, gdyby nie natychmiastowa reakcja i pomoc przejeżdżającego patrolu.
Wczoraj 30 minut po północy policyjny radiowóz skręcił w ul. Łużycką w Gliwicach. Jeden z mundurowych spostrzegł podejrzany ruch za przystankiem autobusowym przy Wrocławskiej. Patrol natychmiast zawrócił. Policjanci zobaczyli mężczyzn kopiących leżącego człowieka. Gdy tylko czterej sprawcy zauważyli radiowóz, zaczęli uciekać. Mundurowi skoncentrowali się na najważniejszym, czyli udzieleniu pomocy nieprzytomnej ofierze. Ze śladów wynikało, że napastnicy kopali i skakali po leżącym mężczyźnie. Młody człowiek został też zraniony potłuczoną butelką. Wezwano pogotowie ratunkowe oraz posiłki do przeczesywania okolicy.
W czasie pościgu policjanci przejrzeli zapisy monitoringu miejskiego. Okazało się, że kamery nagrały sprawców, gdy ci wsiadali do fiata seicento, który po nich przyjechał. Ustalono numery rejestracyjne samochodu. Kryminalni szybko wyjaśnili sprawę. Podczas dochodzenia wyszło na jaw, że sprawców było aż sześciu. Wszyscy zostali zatrzymani. Mają od 17 do 21 lat.
Pobity 18-latek, z ranami ciętymi i urazami wewnętrznymi, trafił do szpitala. Dzięki lekarzom stan jego zdrowia się poprawia, a życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
(KWP w Katowicach / mw)
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 19.84 MB)