Patrol ścigał bydgoszczanina z kilogramem narkotyków
Zatrzymany 25-latek uciekał przed policyjnymi „wodniakami” - przewoził marihuanę i amfetaminę. Usłyszał już zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków i trafił już na trzy miesiące do aresztu. Teraz może mu grozić do 10 lat więzienia.
Bydgoscy „wodniacy” zatrzymali 22-latka podejrzanego o naruszenie przepisów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Do zdarzenia doszło w piątek (24.10.2014) przed południem - wówczas policjanci, patrolując teren w pobliżu Janowa, zauważyli na drodze leśnej pojazd marki Ford Fiesta. Kierujący tym autem, widząc radiowóz, zaczął nerwowo się rozglądać i gwałtownie przyspieszył w kierunku Smukały. Mundurowi postanowili go sprawdzić.
Jednak mimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymywał się do kontroli. Po kilku kilometrowym pościgu kierujący zatrzymał się. Funkcjonariusze wylegitymowali go i sprawdzili. W trakcie kontroli od razu wyjaśniło się, dlaczego uciekał. 22-latek posiadał przy sobie i w samochodzie kilogram narkotyków. Mundurowi zabezpieczyli ponad 0,5 kg marihuany i blisko tyle samo amfetaminy. Mężczyzna był już znany policjantom ze środowiska pseudokibiców jednego z bydgoskich klubów piłkarskich. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.
W sobotę (25.10.2014) kryminalni doprowadzili bydgoszczanina przed oblicze prokuratora, który po jego przesłuchaniu przedstawił mu zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków. Co więcej, będzie też odpowiadać za kierowanie pojazdem bez prawa jazdy oraz za niezatrzymanie się do kontroli. Następnie oskarżyciel wnioskował do sądu o tymczasowy areszt. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował 22-latka na okres 3 miesięcy. Teraz może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Bydgoszczy / mg)