Uratowani z pożaru przez policjantów
Do groźnego pożaru doszło wczoraj wieczorem na ulicy Kopernika w Grajewie. Policjanci wyprowadzili z płonącego budynku kobietę z czworgiem dzieci. Łącznie bezpiecznie ewakuowanych zostało 10 osób. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji służb ratunkowych, nikomu nic się nie stało.
Wczoraj około godziny 20.00 grajewscy policjanci, patrolując miasto, zauważyli w rejonie ulicy Kopernika gęsty dym, unoszący się nad dachami domów. Natychmiast ruszyli w tamtą stronę. Na miejscu zauważyli, że wydobywa się on z budynku mieszkalnego. Funkcjonariusze od razu o całym zdarzeniu powiadomili straż pożarną oraz pogotowie i - słysząc krzyki dobiegające z wnętrza płonącego domu - błyskawicznie przystąpili do działania.
Z mieszkania na parterze szybko i bezpiecznie wyprowadzili kobietę z czworgiem dzieci. W międzyczasie strażacy, którzy chwilę później dotarli na miejsce, przy użyciu drabiny sprowadzili z piętra dwoje innych lokatorów. Natomiast kolejne mieszkanie kobieta z dwójką małych dzieci opuściła z pomocą świadków pożaru.
Łącznie z budynku ewakuowanych zostało 10 osób. Na szczęście, dzięki szybkiej i sprawnej reakcji służb ratunkowych oraz pomocy przechodniów, nikt nie został ranny. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru prawdopodobnie mogło być zwarcie instalacji elektrycznej na klatce. Teraz dokładne okoliczności zdarzenia szczegółowo wyjaśniają grajewscy policjanci.
(KWP w Białymstoku / mg)