Policjanci z ruchu drogowego zatrzymali 31-latka, który napadł i pobił studentkę
Policjanci z ruchu drogowego KMP w Lublinie w bezpośrednim pościgu, zatrzymali 31-letniego mieszkańca Lublina, który odpowie za kradzież rozbójniczą. Mężczyzna wyrwał torebkę idącej ulicą kobiecie, a następnie, gdy ta pobiegła za nim i chciała odzyskać swoją własność, została przez napastnika pobita. 31-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj wieczorem. 22-letnia studentka wysiadła z autobusu na przystanku przy ulicy Lubartowskiej. Również na tym przystanku wysiadł mężczyzna, który początkowo szedł za pokrzywdzoną. Następnie z zaskoczenia podbiegł i wyrwał jej torebkę, w której był telefon komórkowy, portfel i okulary o łącznej wartości ponad 2,5 tys. złotych.
22-latka nie dała za wygraną i zaczęła za nim biec, wzywając pomocy. Po kilkudziesięciu metrach młoda kobieta dogoniła napastnika. Jednak, gdy chciała odzyskać swoją własność, została pobita przez mężczyznę. Sprawca kilkukrotnie uderzył ją pięścią i łokciem w twarz, po czym ponownie zaczął uciekać.
Wzywająca pomocy kobieta została zauważona przez policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego z KMP w Lublinie. Funkcjonariusze od razu ruszyli w pościg za sprawcą, który na widok patrolu wbiegł w pobliską bramę. Tam został obezwładniony i zatrzymany. Policjanci odzyskali torebkę, która wróciła już do właścicielki.
31-letni mężczyzna od razu trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, był nietrzeźwy. W organizmie miał blisko 2 promile alkoholu. Mieszkaniec Lublina musi liczyć się z odpowiedzialnością karną za kradzież rozbójniczą. Zarzuty usłyszy w warunkach recydywy. Był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa.
Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat więzienia. W przypadku recydywy może zostać dodatkowo zaostrzona.
(KWP w Lublinie / ap)