Podejrzani o zabójstwo w rękach białostockich policjantów
Białostoccy kryminalni zatrzymali dwoje ostatnich podejrzanych o udział w zabójstwie, do którego doszło na początku grudnia. Pierwsza osoba w ręce mundurowych wpadła już następnego dnia po zdarzeniu. Funkcjonariusze od razu zatrzymali także właściciela mieszkania, w którym doszło do tej zbrodni. Wszyscy usłyszeli już zarzuty. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.
W minioną sobotę w ręce białostockich policjantów wpadły dwie kolejne osoby podejrzane o udział w zabójstwie, do którego doszło na początku grudnia w jednym z mieszkań w centrum miasta. Wtedy to podczas libacji alkoholowej doszło do kłótni pomiędzy współbiesiadnikami. W pewnym momencie trójka z nich zaatakowała 45-letniego uczestnika spotkania. Napastnicy zaczęli go bić rękoma i kopać. Jednak na tym się nie skończyło. Następnie sprawcy uderzali swoją ofiarę po całym ciele nogą od stołu i zadawali ciosy nożem. Po wszystkim nieprzytomnego wynieśli na klatkę schodową i zostawili.
45-latka leżącego w kałuży krwi odnalazł mieszkaniec bloku, który o całej sytuacji od razu powiadomił Policję. Na skutek zdarzenia ciężko ranny mężczyzna zmarł. Mundurowi bardzo szybko ustalili mieszkanie, w którym doszło do zbrodni. Od razu zatrzymali jego 55-letniego właściciela, a już następnego dnia 24-latka – kolejnego podejrzanego w tej sprawie. Gospodarz usłyszał już zarzut nieudzielenia pomocy i zacierania śladów, a drugi z mężczyzn odpowiadał będzie za zabójstwo. Decyzją sądu obaj najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Policjanci szybko ustalili także, że związek z tą zbrodnią mają również 26-letnia kobieta i jej 34-letni znajomy. Mimo że para próbowała się ukrywać, dzięki intensywnym poszukiwaniom i współpracy różnych służb, oboje wpadli w minioną sobotę. Jako pierwszy zatrzymany przez strażników miejskich został mężczyzna, a dwie godziny później kryminalni z IV białostockiego komisariatu wpadli na trop jego towarzyszki. Obojgu prokurator wczoraj przedstawił zarzut zabójstwa. Natomiast dzisiaj sąd zadecyduje o ich aresztowaniu i dalszym losie. Za zabójstwo grozi im nawet dożywocie.
(KWP w Białymstoku / mg)