Wspólnie uratowali ludzkie życie
Dzięki błyskawicznej reakcji mokotowskich policjantów oraz służb ratowniczych nie doszło do tragedii. Mundurowi z wydziału wywiadowczo-patrolowego po otrzymaniu informacji, że starszy mężczyzna potrzebuje pomocy, korzystając ze wsparcia funkcjonariuszy Straży Pożarnej, dostali się do mieszkania, ratując mu w ten sposób życie.
Kilka minut po 8.00 policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali skierowani na interwencję na ulicę Sobieskiego, gdzie w mieszkaniu ktoś miał wzywać pomocy. Na miejscu znajdowała się już załoga pogotowia oraz Straż Pożarna. Z relacji mieszkanki bloku wynikało, że na drugim piętrze w mieszkaniu prawdopodobnie przebywa starszy, samotny mężczyzna, który może potrzebować pomocy. Drzwi do mieszkania były jednak zamknięte i mimo wielokrotnego pukania, nikt ich nie otwierał.
Policjanci ustalili, że na miejsce jedzie już krewny, ale każda minuta w tym przypadku była cenna więc podjęli decyzję, że spróbują dostać się do mieszkania przy wsparciu funkcjonariuszy straży pożarnej. Po wejściu na balkon, mundurowi wepchnęli do środka drzwi i w ten sposób dostali się do mieszkania, gdzie słychać było krzyki mężczyzny. Okazało się, że 87-latek leży w wannie wypełnionej zimną wodą. Funkcjonariusze natychmiast wpuścili do środka ratowników medycznych i przy ich pomocy wyjęli wychłodzonego mężczyznę i okryli kocem.
87-latek został przewieziony do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie znajdował się w takim stanie przez kilkanaście godzin, co stanowiło realne zagrożenie dla jego zdrowia, a nawet życia. Dzięki reakcji policjantów i innych służb nie doszło do tragedii.
(KSP / ap)