Policjanci ratowali tonącego w bagnie
Przez około cztery godziny trwała akcja ratunkowa 22-latka, który ugrzązł w bagnie między Trzemesznem, a Wymysłowem. Mężczyzna był tam uwięziony przez kilka godzin. Niestety po przewiezieniu do szpitala zmarł.
W czwartek, 25 grudnia br. kilka minut po 16.00 policjanci w Trzemesznie przyjęli zgłoszenie o zaginięciu 22 letniego mieszkańca tego miasta. Jak ustalono, mężczyzna miał pójść na skróty, przez pola z Trzemeszna do Wymysłowa. Prawdopodobnie po drodze utknął w zbiorniku wodnym, rozlewisku lub bagnie. Już podczas przyjmowania zgłoszenia policjanci zaczęli organizować poszukiwania. Brali w nich udział policjanci i strażacy wraz z kamerą termowizyjną z Gniezna i Trzemeszna.
Pomimo tego , że na dworze było już ciemno, padał deszcz, a teren był podmokły przeczesywano zbiorniki wodne znajdujące się w tym rejonie, trudno dostępne grunty rolne, a także tereny leśne i nieużytki rolne.
Koordynujący akcję wezwał do pomocy drużynę policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Przygotowywany była także do startu policyjny śmigłowiec, dla którego na stadionie miejskim w Trzemesznie wyznaczono tymczasowe lądowisko.
Około 18.00 22-latek został odnaleziony. Na wzywającego pomocy mężczyznę natrafili policjanci referatu patrolowo – interwencyjnego. Był on zanurzony po pas w bagnie i nie mógł się wydostać. Policjanci chcieli go wyciągnąć, ale okazało się to niemożliwe. Jeden z funkcjonariuszy przytrzymywał tonącego mężczyznę. Drugi wezwał na pomoc ratowników, którzy przy pomocy specjalnej deski ratunkowej wyciągnęli poszukiwanego.
22-latek został przekazany medykom z pogotowia ratunkowego. Do szpitala z lekkim wychłodzeniem organizmu w stanie nie zagrażającym jego życiu trafił też policjant. Akcja zakończyła się po 20.00.
Smutna wiadomość nadeszła do nas tego samego dnia przed północą. W szpitalu zmarł 22-latek. Niestety lekarzom nie udało się go uratować.
(KWP w Poznaniu / dm)