Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

KSP: W policyjne sidła wpadł handlarz narkotyków

Ponad 300 porcji amfetaminy i 150 porcji heroiny nie trafi na handel do warszawskich szkół, dyskotek, pubów i osiedli. Wczoraj popołudniu bielańscy wywiadowcy zatrzymali głównego dostawcę tych "śmiertelnych” używek. Razem z handlarzem w policyjne sidła wpadł młody miłośnik narkotyków, który szedł do kolegi zaopatrzyć się w "towar”. Jeszcze dziś mężczyznom zostaną postawione zarzuty, a o ich tymczasowym aresztowaniu zadecyduje Sąd.

Jednym z bardzo ważnych zagadnień, którymi zajmują się bielańscy wywiadowcy jest przestępczość narkotykowa. Funkcjonariusze stale prowadzą rozpoznanie tego środowiska. Docierają do dealerów narkotykowych. Nie ma tygodnia bez zatrzymań osób handlujących środkami odurzającymi lub posiadających narkotyki.

Badając dokładnie to środowisko policjanci ustalili, że w jednym z bloków przy ulicy Przy Agorze dochodzi do handlu narkotykami. Według ich wiedzy, młody mężczyzna przechowuje w swoim mieszkaniu dużą ilość środków odurzających i spotyka się tam z potencjalnymi kupcami. Wywiadowcy błyskawicznie postanawiają podjąć dyskretną obserwację. Już w kilka minut od swojej decyzji obstawiają cały teren. Po krótkiej chwili zauważają dwóch młodych mężczyzn, którzy idą niepewnym, szybkim krokiem w kierunku obserwowanego budynku. Policjanci postanawiają wkroczyć do akcji. Gdy wywiadowcy zbliżają się do młodych ludzi jeden z nich zaczyna uciekać. Funkcjonariusze od razu rzucają się w pościg za mężczyzną. Mija kilka sekund i mężczyzna jest już w rękach wywiadowców. Podczas legitymowania okazuje się, iż Mariusz S. (18 l.) ma w prawym ręku dwa srebrne zawiniątka, w których jest heroina. Całą sytuację widzi Michał M. (29 l.), który wyszedł z mieszkania do młodych ludzi, aby zaopatrzyć ich w narkotyki. W trakcie realizacji 29-latek próbuje uciekać do swojego mieszkania, jednak już po chwili jest w policyjnych sidłach.

Wywiadowcy działają szybko i skutecznie, od razu wchodzą do podejrzanego mieszkania gdzie mogą znajdować się narkotyki. Nie mylą się, ich następna decyzja o przeszukaniu lokalu jest kolejnym strzałem w dziesiątkę. Pod wytypowanym przez nich wcześniej adresem znajdują środki odurzające. Z łazienki Michała M. wywiadowcy wynoszą prawie 500 porcji środków odurzających naszykowanych do sprzedaży. Michał M. i Mariusz S. razem z zabezpieczonym "towarem” trafiają na komendę przy ulicy Żeromskiego. Tam policyjni technicy kryminalistyki specjalnym testerem do narkotyków stwierdzają, że zabezpieczone środki odurzające to prawie 400 gram amfetaminy i 40 gram heroiny. Zatrzymani mężczyźni tę noc spędzają w policyjnej izbie zatrzymań. Dziś dalej tą sprawą zajmuje się sekcja dochodzeniowo - śledcza i kryminalna. Policjanci ustalają od jak dawna zatrzymany Michał M. prowadził nielegalny interes, z kim współpracował i gdzie trafiały rozprowadzane przez niego narkotyki.

Powrót na górę strony