Odpowiedzą za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa
Policjanci z Raciborza zatrzymali 54-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa swojego ojca. Mężczyzna zaatakował 80-latka w jego mieszkaniu. Starszemu mężczyźnie życie uratowali sąsiedzi, którzy usłyszeli wołanie o pomoc i ujęli napastnika. Mężczyźnie zostały już przedstawione prokuratorskie zarzuty. Z kolei przysuscy policjanci zatrzymali 58-letniego mężczyznę podejrzanego o zadanie nożem śmiertelnego ciosu swojej żonie. Z uwagi na liczne rany cięte został on przewieziony do szpitala i poddany operacji. Dochodzący do zdrowia mężczyzna jest pod stałym nadzorem przysuskich policjantów. Za zabójstwo grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w środę około 17:30 w jednym z mieszkań przy ulicy Bosackiej w Raciborzu. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 54-letni mężczyzna zaatakował swojego ojca i zaczął go dusić rękoma. Wołanie o pomoc 80-letniego mężczyzny usłyszeli sąsiedzi, którzy wbiegli do mieszkania i odciągnęli napastnika, a następnie przekazali go w ręce policjantów, których wezwali na miejsce. 54-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu usiłowania zabójstwa. Wczoraj, decyzją Sądu Rejonowego w Raciborzu, mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu teraz do 25 lat więzienia lub dożywotnie pozbawienie wolności.
W niedzielę na terenie powiatu przysuskiego doszło do awantury domowej. Jak ustalono, 58-letni mężczyzna chwycił za nóż i zadał cios swojej żonie. Cios ten okazał się śmiertelny. 57-letnia kobieta zmarła na miejscu. Mężczyzna po wszystkim uciekł z domu. Do poszukiwań zostali zaangażowani policjanci przysuskiej komendy oraz przewodnicy z psami służbowymi z Przysuchy i Szydłowca.
Po wielogodzinnych poszukiwaniach 58-latek został zatrzymany przez policjantów na terenie Przysuchy. Z uwagi na liczne rany cięte został przewieziony do szpitala i poddany operacji. Dochodzący w szpitalu do zdrowia mężczyzna jest pod stałym nadzorem przysuskich policjantów. Za przestępstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
(KWP w Katowicach / KWP w Radomiu/ ap / mw)