Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uratowani przez funkcjonariuszy

Data publikacji 05.01.2015

Sukcesem zakończyły się poszukiwania dwóch zaginionych mężczyzn. W ostatnim czasie policjanci szczęśliwie ratowali życie mieszkańcom województwa lubelskiego i poznańskiego. W jednym przypadku funkcjonariusz po służbie uratował od wychłodzenia 81-letniego mieszkańca domu pomocy społecznej, w drugim, policjanci odnaleźli 64-letniego mężczyznę z dysfunkcją zaników pamięci.

Po służbie uratował człowieka przed wychłodzeniem

Do interwencji policjanta będącego na wolnym dniu od pracy doszło wczoraj w Woli Różanieckiej. Gdyby nie jego natychmiastowa reakcja mogłoby dojść do wychłodzenia organizmu człowieka. Było już po zmroku, temperatura poniżej zera, padał śnieg z deszczem i wiał silny wiatr. Mężczyzna szedł w sandałach i swetrze. W pewnym momencie poślizgnął się i przewrócił. Nie mógł wstać. Nie mógł też poruszać się o własnych siłach. Dzielnicowy niezwłocznie wybiegł z domu, aby pomóc człowiekowi. Poszkodowany cały się trząsł, był przemoczony i przemarznięty. Policjant natychmiast zabrał go do swojego domu, gdzie jak najszybciej ogrzał go kocami, podał gorącą herbatę i wezwał pogotowie ratunkowe.

Jak się okazało, poszkodowanym był 81-letni mieszkaniec domu pomocy społecznej. Nie potrafił logicznie uzasadnić swojego postępowania, dlaczego wyszedł bez odpowiedniego obuwia i ubrania wierzchniego. Wezwana na miejsce karetka zabrała przemarzniętego, starszego mężczyznę do szpitala, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

(KWP w Lublinie / ap)

Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego

3 stycznia rano, konińscy policjanci rozpoczęli poszukiwania 64-letniego mieszkańca gminy Kazimierz Biskupi, który cierpiąc na zaniki pamięci wyszedł z domu na spacer i nie powrócił.

Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o zaginięciu w stan gotowości zostali postawieni wszyscy konińscy policjanci, którzy rozpoczęli działania poszukiwawcze. W akcji udział brało 220 policjantów z KMP w Koninie i 13 funkcjonariuszy Oddziałów Prewencji z KWP w Poznaniu. Z informacji wynikało, że zaginiony mężczyzna, który przewlekle choruje, poszedł na spacer prawdopodobnie w kierunku lasu. Z uwagi na niskie temperatury, podjęto decyzję o użyciu wszystkich możliwych sił i środków w celu odnalezienia schorowanego mężczyzny.

Przeszukano teren i okoliczne lasy w promieniu kilkunastu kilometrów od miejsca zamieszkania zaginionego. Z uwagi na trudny leśny i bagnisty teren, akcję prowadzono z udziałem załogi śmigłowca z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Do działań użyto także psa tropiącego oraz zaangażowano funkcjonariuszy straży pożarnej i leśniczego. Prowadzone poszukiwania w ciągu dnia nie przyniosły rezultatu.

Przełom nastąpił w niedziele nad ranem. Policjant z posterunku Policji w Kazimierzu Biskupim wracający po służbie do domu, zauważył idącego poboczem w obrębie ulicy Kleczewskiej i Paderewskiego w Koninie mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi zaginionego. Przypuszczenia policjanta potwierdziły się. Mężczyzna miał przy sobie dokumenty potwierdzające jego tożsamość. Był cały i zdrowy, jednakże nie potrafił wyjaśnić dlaczego się tu znalazł i gdzie wcześniej przebywał. Zaginionego przekazano pod opiekę rodziny.

(KWP w Poznaniu / ap)

Czytaj również: Szczęśliwy finał poszukiwań >>

Powrót na górę strony