Sfingował swoje własne porwanie. Został zatrzymany już następnego dnia
Chłopak sam wymyślił porwanie – teraz może odpowiedzieć prawnie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Przez kilkanaście godzin małopolska Policja prowadziła bardzo intensywne poszukiwania „porwanego” 18-latka. Kilkudziesięciu policjantów w ostatni poniedziałek i Święto Trzech Króli zostało pilnie wezwanych, aby prowadzić operacyjne czynności poszukiwawcze. Do sprawy włączono policjantów komend powiatowych, komendy wojewódzkiej Policji i CBŚ Policji.
Kilkudziesięciu małopolskich policjantów było zaangażowanych w poszukiwania 18-latka, który miał zostać porwany dla okupu 5 stycznia. W ostatni poniedziałek (5.01.2014 r.) późnym wieczorem, do komisariatu w podkrakowskiej miejscowości zgłosił się ojciec 18-letniego chłopaka, twierdząc, że jego syn właśnie został porwany, a porywacze żądają okupu. 18-latek w tym dniu miał pojechać do swojej dziewczyny, mieszkającej w Krakowie. Rzeczywiście wyszedł z domu około godz. 11, jednakże na spotkanie już nie dotarł. Chłopak nie odbierał także telefonów ani od zaniepokojonej sympatii, ani od rodziców. Wieczorem, na telefon dziewczyny zaczęły przychodzić dziwne sms-y sugerujące, że chłopak został porwany, jest przetrzymywany i jego uwolnienie jest możliwe po zapłaceniu wskazanej sumy pieniędzy.
Taka informacja postawiła na nogi małopolskie policyjne służby. Natychmiast rozpoczęto sprawdzanie wszystkich możliwych wariantów tego zdarzenia. Sprawę decyzją kierownictwa Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie przejęli policjanci małopolskiej komendy.
Już po kilku godzinach intensywnej policyjnej pracy stało się jednak jasne, że za informacją o porwaniu stoi… sam porwany. Kwestią czasu było jedynie jego zlokalizowanie. Policjanci wykonali czynności służbowe, jakie zawsze w takich sytuacjach należy zrobić.
6 stycznia, po południu, 18-latek został zatrzymany przez policjantów w jednym z krakowskich tramwajów. Chłopak tłumaczył śledczym, że potrzebował pieniędzy i dlatego wymyślił porwanie. Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem nie tylko postawił w stan gotowości małopolskich policjantów, ale i naraził na stres swoich najbliższych.
Materiały zebrane przez policjantów w tej sprawie zostały przesłane do prokuratury celem rozważenia sposobu ukarania chłopaka za tak nierozważne działanie i spowodowanie tym niepotrzebnych czynności wielu funkcjonariuszy.
(KWP w Krakowie / ap)