Tymczasowy areszt dla podejrzanego o zranienie policjanta
Tymczasowy 3-miesięczny areszt zastosował Sąd Rejonowy w Wołominie wobec 27-latka podejrzewanego o czynną napaść i zranienie nożem funkcjonariusza Policji. Mężczyzna 24 grudnia ubiegłego roku w sklepie spożywczym w Markach zachowywał się agresywnie, nie chciał opuścić lokalu, a wezwany do zachowania zgodnego z prawem, nie reagował na polecenia. Poza tym groził interweniującym policjantom, w chwili zatrzymania ranił jednego z nich nożem w okolicę skroni.
24 grudnia ubiegłego roku do policjantów z komisariatu w Markach dotarła informacja o młodym mężczyźnie idącym pasem jezdni w kierunku Radzymina. Niemal natychmiast we wskazany rejon pojechali funkcjonariusze prewencji. Gdy byli już w drodze, dyżurny jednostki poinformował ich, że prawdopodobnie ten sam mężczyzna wszedł do sklepu spożywczego, w którym zachowywał się agresywnie, przewracał stojaki z artykułami spożywczymi, dodatkowo zdjął ubranie i nie chciał opuścić lokalu.
Policjanci szybko dotarli do wskazanej placówki. Tam zastali nie tylko pracownicę sklepu, lecz również nagiego mężczyznę, który przebywał wewnątrz. Mężczyzna nie reagował na polecenia mundurowych wzywające go do opuszczenia lokalu oraz zachowania zgodnego z prawem. Cały czas był agresywny, dodatkowo groził funkcjonariuszom. Zagrożenie jakie stwarzał nie tylko dla innych, ale i dla siebie, było wyraźnym sygnałem dla policjantów do zatrzymania mężczyzny. W chwil obezwładniania osobnika, ten ranił trzymanym w ręku nożem jednego z policjantów w okolicę skroni.
27-latek został zatrzymany i przewieziony karetką do szpitala, gdzie decyzją lekarza dyżurnego został przyjęty na obserwację. Kilka dni temu funkcjonariusze, zgodnie z zarządzeniem wydanym przez prokuratora rejonowego w Wołominie, udali się do szpitala, gdzie zatrzymali Michała S. Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza Policji. Sąd Rejonowy w Wołominie zastosował wobec 27-latka najsurowszy środek zapobiegawczy - 3-miesięczne tymczasowe aresztowanie. Za czyn jakiego się dopuścił może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Michał S. w połowie grudnia 2014r., również w Markach podczas interwencji domowej, zgłoszonej przez najbliższych, w chwili gdy policjanci i pracownicy służby zdrowia doprowadzali go do karetki pogotowia, kilkakrotnie opluł jednego z funkcjonariuszy. W tej sprawie usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych.
(KSP / mw)