Tożsamość seryjnego włamywacza zdradziło DNA
Już wkrótce przed sądem stanie 32-letni sprawca serii włamań w Będzinie. Dzięki porównaniu śladów pozostawionych na miejscach kradzieży z jego kodem genetycznym, śledczy udowodnili mężczyźnie popełnienie w ciągu ostatnich dwóch lat aż 12 przestępstw. Pod ciężarem dowodów zgromadzonych przez stróżów prawa sprawca przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Będzińscy policjanci udowodnili 32-latkowi popełnienie od stycznia 2013 roku 12 kradzieży z włamaniem. Mężczyzna włamywał się głównie do sklepów i kiosków, skąd kradł pieniądze, artykuły spożywcze, alkohol i papierosy. Nie gardził także piwnicami i pomieszczeniami gospodarczymi, gdzie jego łupem padały przedmioty przedstawiające jakąkolwiek wartość. Mężczyzna włamał się również do samochodu, skąd skradł radioodtwarzacz.
32-latek był w kręgu osób podejrzewanych przez policjantów. Początkowo nie przyznawał się do kradzieży, jednak po badaniu genetycznym zmienił zdanie. Jak się okazało, jego kod genetyczny odpowiadał śladom biologicznym pozostawionym przez sprawcę na miejscu zdarzeń. O dalszym losie włamywacza zdecyduje teraz sąd. Grozi mu kara nawet 10 lat więzienia.
(KWP w Katowicach / mg)