Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Myślał, że pomaga w akcji zatrzymania oszustów - stracił ponad 20 tys. zł

Data publikacji 13.01.2015

Miała to być szeroko zakrojona akcja zatrzymania oszustów "na wnuczka", a znaczącą rolę miał odegrać w niej 83-letni lublinianin. Taki plan działań przedstawił emerytowi mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBŚP. Starszy pan myśląc, że pomaga w zatrzymaniu szajki przestępców, ponad 20 tys. zł oszczędności zostawił w altance Parku Saskiego. O tym, że akcja zatrzymania oszustów to fikcja, przekonał się jeszcze tego samego dnia. Oszustów poszukują teraz lubelscy policjanci.

Z informacji  przekazanych od poszkodowanego 83-letniego lublinianina wynikało, że wczoraj około 15:00 odebrał on telefon od mężczyzny, który zwrócił się do niego „wujku”. Rozmówca jednak po chwili rozłączył się. Kilka minut później emeryt odebrał ponownie telefon, tym razem nie od kuzyna, a od rzekomego funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Mężczyzna przekonywał, że w związku z licznymi oszustwami na szkodę starszych osób prowadzona jest aktualnie szeroko zakrojona akcja przeciwko fałszywym wnuczkom. Dodał, że w tę sprawę zamieszani są pracownicy banku, zaś cała akcja koordynowana jest przez prokuratora i dyrektora placówki bankowej. Aby akcja zatrzymania oszustów się powiodła, potrzebna jest pomoc 83-latka. W tym celu starszy pan miał wypłacić ponad 20 tys. zł oszczędności i pozostawić je w altanie Parku Saskiego. Po pieniądze mieli przyjść oszuści, którzy mieli wpaść w ręce Policji na gorącym uczynku przestępstwa. Fałszywy funkcjonariusz przekonywał 83-latka, że gotówka wróci do niego przelewem na jego konto.

83-latek będąc przekonanym o wiarygodności odebranej informacji, postąpił wedle poleconego mu planu. O tym, że akcja zatrzymania oszustów to fikcja, przekonał się jeszcze tego samego dnia. W ten sposób starszy pan stracił ponad 20 tys. zł, a o fakcie natychmiast powiadomił Policję.

Sprawców oszustwa poszukują teraz lubelscy policjanci.

Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni policjanci odnotowali w mieście i okolicach ponad 50 podobnych oszustw. W większości przypadków starsi ludzie nie dali się nabrać. W 10 przypadkach mieszkańcy miasta stracili jednak swoje oszczędności. Policjanci apelują o wzmożoną czujność, rozwagę i rozsądek. Zanim przekażemy komuś pieniądze, sprawdźmy wiarygodność osoby, która do nas telefonuje z prośbą o pilną pożyczkę.

(KWP w Lublinie / mw)

Powrót na górę strony