Zrobił skok na dwa sklepy. Teraz posiedzi…
Kryminalni z Inowrocławia zatrzymali 23-latka, podejrzanego o dwa napady na sklepy. W obu przypadkach, sprawca groził niebezpiecznym narzędziem. Mężczyzna sądził pewnie, że skoro w czasie przestępstw był zamaskowany, to nikt go nie rozpozna. Wpadł w ręce policjantów w chwili, gdy się tego zupełnie nie spodziewał.
W tym miesiącu w Inowrocławiu doszło do dwóch napadów na sklepy. Do jednego z nich doszło na ul. Św. Ducha, a do drugiego na ul. Toruńskiej. Oba te zdarzenia miały podobny przebieg. Zamaskowany napastnik wchodził do sklepów i grożąc w jednym przypadku nożem, a drugim tasakiem żądał pieniędzy. Raz mu się udało i łupem sprawcy padł utarg. Za drugim razem już nie zdołał zabrać gotówki. Zabezpieczone ślady na miejscu zdarzeń, zebrane dowody pozwoliły policjantom na wytypowanie osoby, która mogła mieć związek z przestępstwami.
Kilka dni temu nastąpił przełom w sprawie. W miniony poniedziałek (26.01.2015 r.) kryminalni pojechali na teren gminy Dąbrowa Biskupia, gdzie zatrzymali podejrzewanego 23-latka. Dalsze działania doprowadziły do tego, że policjanci znaleźli odzież oraz tasak, którym posługiwał się napastnik w czasie jednego z rozbojów. Wczoraj (28.01.2015 r.) mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Wniosek oskarżyciela o tymczasowe aresztowanie podejrzanego sąd rozpatrzył dziś pozytywnie. Trafi on zatem do aresztu na okres trzech miesięcy.
Za rozbój grozi kara więzienia do 12 lat. Z tym, że jeśli sprawca posługuje się niebezpiecznym narzędziem najniższa kara, jaką może usłyszeć, to 3 lata pozbawienia wolności.
(KWP w Bydgoszczy / ap)