Odpowie za oszustwo "na policjanta"
Policjanci z warszawskiego Bemowa zatrzymali Sebastiana B. 22-latek wpadł w zorganizowaną przez policjantów zasadzkę, kiedy przyszedł w umówione miejsce odebrać pieniądze, które próbował wyłudzić metodą „na policjanta”. Zamiast 40 tys. złotych mężczyzna przekazał mu w kopercie pocięte kartki papieru. Sebastian B. usłyszał już zarzuty usiłowania oszustwa. Decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o oszustwo metodą „na policjanta”. Jak ustalili, do mężczyzny zatelefonowała najpierw osoba, która podawała się za jego krewnego i zwróciła się z pilną prośbą o pożyczenie pieniędzy. Kilka minut później skontaktował się z nim kolejny przestępca, podający się za policjanta i powiedział, że wcześniej telefonował do niego oszust i prosi mężczyznę o pomoc w ujęciu fałszywych krewnych.
Mężczyzna miał wykonać wszystkie polecenia „policjanta” i dzięki temu przestępcy zostaną zatrzymani, a pieniądze zwrócone. 74-latek nabrał podejrzeń i z innego aparatu telefonicznego skontaktował się ze swoją córką. Kobieta o wszystkim poinformowała swojego dzielnicowego, który poinstruował ją, co dalej mają robić, i zaalarmował oficera dyżurnego komisariatu.
Natychmiast do akcji wkroczyli kryminalni. Przed przyjściem oszusta po odbiór pieniędzy, funkcjonariusze przygotowali zasadzkę, w którą wpadł 22-letni Sebastian B. Mężczyzna usłyszał już zarzut usiłowania oszustwa. Został aresztowany przez sąd na okres dwóch miesięcy. Może mu grozi kara do 8 lat więzienia.
(KSP / mg)