Jeden telefon pomógł uratować ludzkie życie
Po raz kolejny mundurowi z Żor uratowali ludzkie życie. Błyskawiczna reakcja na zgłoszenie i profesjonalna pomoc pomogła uniknąć tragedii. Mężczyzna, który chciał rzucić się na tory kolejowe z wiaduktu, dzięki skutecznej interwencji policjantów, dzisiaj jest już bezpieczny.
Dramatyczne chwile rozegrały się przed północą w rejonie ulicy Katowickiej. O mężczyźnie, który chce skoczyć na tory kolejowe, policjantów zaalarmowali świadkowie, gdy zauważyli jak ten przechodzi przez barierki na wiadukcie.
Mundurowi na miejscu pojawili się błyskawicznie i natychmiast ruszyli na ratunek. Stróże prawa musieli działać szybko, ale i ostrożnie. Mężczyzna w każdej chwili mógł skoczyć. Po chwili jednemu z patroli udało się zbliżyć do niego i podtrzymać za ramiona. Kiedy sierż. szt. Łukasz Rzymanek i sierż. Arkadiusz Zieliński opanowali sytuację, na pomoc przyszli im koledzy. Sierż. Witold Lisiak i sierż. Paweł Banak pomogli przetransportować desperata w bezpieczne miejsce, a następnie wezwali pogotowie ratunkowe. Jak się okazało, 42-latek był kompletnie pijany, w jego organizmie stwierdzono ponad 2 promile alkoholu.
Dzięki skutecznej interwencji policjantów nie doszło do tragedii, a mężczyzna teraz jest już bezpieczny.
(KWP w Katowicach / mj)