Podawali się za policjantów, pobili mężczyznę i spowodowali kolizję
24-letniego obywatela Bułgarii i 39-letniego obywatela Gruzji zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu w Markach. Mężczyźni kilka dni temu w Markach jadąc fordem, podając się za funkcjonariuszy Policji, zatrzymali do kontroli kierującego volkswagenem passatem. Grożąc przedmiotem przypominającym broń palną pobili go. Zatrzymani przez mareckich funkcjonariuszy zaraz po spowodowaniu kolizji drogowej stawiali czynny opór. Oprócz tego grozili policjantom i próbowali zmusić ich do zaniechania czynności służbowych. Obaj decyzją sądu rejonowego w Wołominie zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Kierujący fordem w związku z popełnionymi wykroczeniami spędzi dodatkowo 10 dni w areszcie.
16 marca br kilka minut przed 16:00 funkcjonariusze z komisariatu w Markach zwrócili uwagę na osobowego forda, którego kierowca poruszał się po drodze publicznej z nadmierną prędkością. Dodatkowo nie stosował się do przepisów ruchu drogowego, stwarzając tym samym realne zagrożenie bezpieczeństwa. Policjanci jadąc oznakowanym radiowozem, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych przekazali kierowcy sygnał do zatrzymania się. Ten nie tylko nie zatrzymał pojazdu, lecz przyspieszył. W trakcie ucieczki osoby podróżujące pojazdem zaczęły wyrzucać przez okna różne przedmioty.
Gdy ford wjechał z ulicy Piłsudskiego na Trasę Toruńską kierowca stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w barierki ochronne, po czym samochód dachował. Z pojazdu szybko wydostało się trzech mężczyzn, z których dwaj zostali zatrzymani przez policjantów. Mężczyźni zachowywali się agresywnie, nie chcieli stosować się do poleceń wydawanych przez policjantów, odpychali ich, próbowali uderzać i szarpali za mundur. Dodatkowo grozili pobiciem. Już po chwili z założonymi na rękach kajdankami zostali umieszczeni w policyjnym radiowozie.
W chwili, gdy funkcjonariusze zatrzymywali 24-letniego obywatela Bułgarii kierującego fordem fokusem i 39-letniego obywatela Gruzji, pasażera samochodu, dyżurny z miejscowego komisariatu otrzymał zgłoszenie o pobiciu mieszkańca Marek. Poszkodowany poinformował, że kilka minut wcześniej został zatrzymany na ulicy przez osoby jadące srebrnym fordem. Samochód był wyposażony w niebieskie lampy błyskowe i sygnały dźwiękowe. Myśląc, że jest to kontrola zatrzymał się, po czym został pobity przez osoby poruszające się fokusem. Jedna z nich miała przedmiot przypominający broń palną, który pokrzywdzony wytrącił mu z ręki. Gdy udało mu się wyrwać napastnikom, ci szybko wsiedli do forda i odjechali. Rysopisy sprawców oraz marka i kolor pojazdu wskazywały, że są to właśnie sprawcy kolizji.
Obywatele Bułgarii i Gruzji trafili do policyjnej celi. Sprawdzenie pojazdu wskazało, że figuruje on jako zarejestrowany na obywatela Hiszpanii. Tablice rejestracyjne forda były polskie i jak się okazało skradzione dzień wcześniej na terenie warszawskiej Białołęki. Policjanci zabezpieczyli dodatkowo broń pneumatyczną, rękawiczki, lampę błyskową niebieską i czapkę policyjną.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił policjantom na przedstawienie zatrzymanym zarzutów: w tym pobicia mieszkańca Marek, naruszenia nietykalności i groźby skierowanej wobec funkcjonariusza publicznego oraz podawania się za funkcjonariusza Policji i wykonywania czynności związanych z jego funkcją. Decyzją Sądu Rejonowego w Wołominie wobec mężczyzn zastosowano najsurowszy środek zapobiegawczy 3-miesięczny tymczasowy areszt. Teraz może im grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
W związku z popełnionymi wykroczeniami drogowymi przez 24-letniego obywatela Bułgarii, kierującego fordem sąd w trybie przyspieszonym wymierzył mu karę 10 dni aresztu.
(KSP / mj)