Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Szczecin: Papierosy, podkowa i ...CBŚ

Nikt, kto nie był w trakcie akcji przeprowadzonej przez Zarząd Centralnego Biura Śledczego w Szczecinie, nie jest w stanie wyobrazić sobie tego co zobaczyli policjanci na własne oczy.

 Zdziwienie było tym większe, iż wiadomość na początku wydawała się banalna: "Gdzieś w zachodniopomorskim produkują nielegalnie papierosy". Jednak policjanci potraktowali ją bardzo poważnie sprawdzając szczegółowo przekazaną treść informacji. Jak to bywa w takich przypadkach zaczęło się od prostych ustaleń adresów, potwierdzeniu właścicieli i kojarzenia zebranych faktów. Po wstępnej analizie szczecińscy policjanci weszli we współpracę ze Strażą Graniczną. Potwierdzono kilka spraw, które świadczyły o wiarygodności produkcji nielegalnych papierosów w zachodniopomorskim.

Podjęto żmudne działania polegające na obserwacji wytypowanych miejsc. Przyglądano się osobom mogącym mieć związek z nielegalną produkcja papierosów. Kiedy uznano, że zebrany materiał operacyjny jest wystarczający, aby rozpocząć akcję wydano rozkaz: wchodzimy!

Zaczęło się od Koszalina.
Późnym wieczorem w Koszalinie zapukano do drzwi jednej z hurtowni papieru. Obecni wewnątrz ludzie nie spodziewali się, że zobaczą stróżów prawa. Maszyny jeszcze pracowały, kiedy zakładano im kajdanki. Cały teren był otoczony, nikt z zatrzymanych nie myślał o ucieczce. CBŚ wspólnie z kolegami z KWP w Szczecinie, KMP w Koszalinie oraz ze Straży Granicznej zatrzymali pierwsze 4 osoby mające związek z przestępczą działalnością. W tym samym czasie policjanci weszli do pomieszczeń w jednej z miejscowości pod Koszalinem. Tutaj całej akcji również towarzyszyło zaskoczenie. Dało to wymierne efekty w postaci odnalezionych fantów. W trakcie przeszukań policjanci znaleźli prawie 2 miliony opakowań papierosów m.in. firm Marlboro i LM. Na miejscu ujawniono i zabezpieczono również specjalistyczne urządzenia drukarskie i poligraficzne służące prawdopodobnie do produkcji zabezpieczonych opakowań.

Philip Morris zgłosił przestępstwo.
Jeszcze w sobotę do Polski przyleciał przedstawiciel firmy Philip Morris. Policjanci natychmiast po odkryciu takich ilości opakowań poinformowali firmę mającą prawa autorskie. W takich przypadkach potrzebny jest wniosek właściciela znaków towarowych, aby wszcząć całą prawną procedurę. Przedstawiciel Philip Morris uczestniczył w weryfikacji legalności zabezpieczonych produktów, na których widniały znaki towarowe poszczególnych marek papierosów. Potwierdził, że zabezpieczone opakowania są fałszywe.

Niezadowoleni, szukali dalej.
Jak się okazało, koszaliński proceder nielegalnego produkowania opakowań polegał na tym, że sprowadzano najpierw papier, później naświetlano go, a następnie wytłaczano i cięto w specjalistyczny sposób. Na miejscu znaleziono także gotowe już do wywiezienia opakowania.

To co interesowało i zarazem intrygowało policjantów, to fakt gdzie trafiały opakowania i co w nie pakowano. Dlatego policjanci postanowili szczegółowo sprawdzić zabezpieczoną dokumentację procesową, szukając przede wszystkim wyjść na "osoby" mogące trudnić się nielegalną produkcją tytoniu. Fakt odkrycia pustych opakowań nie zadowalał do końca policjantów, którzy chcieli znaleźć tych co je odbierają lub tych co produkują tytoń. Zaczęła się "burza mózgów". Na podstawie własnych ustaleń policjanci wytypowali kilka miejsc, skąd mogły pochodzić papierosy. Działania przygotowywano przez cały weekend. Podjęto obserwację kilku wytypowanych miejsc. Były to z reguły małe miejscowości, wsie, gdzie dłuższa obecność nieznajomych mogła spowodować dekonspirację. Dlatego policjanci z podwójną ostrożnością przyglądali się wyznaczonym budynkom.

Pracowity poniedziałek pod Szczecinem.
W poniedziałek z samego rana Centralne Biuro Śledcze weszło do kolejnych dwóch gospodarstw znajdujących się tym razem w okolicach Szczecina. Najpierw w miejscowości B. w zabudowaniach gospodarczych znaleziono 201 kartonów po 50 sztang. Część z nich była już przygotowana w samochodzie do wywiezienia. Z pierwszych ustaleń wynika, że gospodarstwo służyło jako miejsce odbioru papierosów przez potencjalnych hurtowników lub kurierów. Jednak największe "owoce pracy" cebesiowscy odkryli pod Goleniowem. W miejscowości R. funkcjonariusze odnaleźli to czego szukali - "sieć produkcji papierosów"! W budynku, a właściwie hali gospodarczej, znajdowała się specjalistyczna linia produkcyjna do mielenia tytoniu, która była wyposażona w szereg technicznych urządzeń. Ściany hali były specjalnie wyłożone styropianem, aby utrzymać temperaturę. Wewnątrz znajdowały się także urządzenia grzewcze tj.: charakterystyczne palniki na gaz, specjalnie przygotowane lampy wytwarzające ciepło oraz specjalne ogrzewanie (piec na węgiel). Przy linii produkcyjnej znaleziono około 8 ton tytoniu przygotowanego do produkcji. Drzwi wejściowe do hali produkcyjnej były przesuwane. Na środku wisiała charakterystyczna podkowa w kolorze złotym, co mogło świadczyć o złotym interesie twórców nielegalnej produkcji papierosów. W przyległej hali znajdowały się kartony z gotowymi filtrami do papierosów oraz kartony z pociętymi opakowaniami. W momencie zatrzymania wewnątrz hali zabezpieczono samochód w którym ujawniono filtry. W sumie zabezpieczono 32 miliony sztuk filtrów. W hali odnaleziono również opakowania do papierosów przygotowane do paczkowania. Wstępne obliczenia dały liczbę 92 tysiące! Na zabezpieczonych opakowaniach widniały napisy w języku angielskim oraz niemieckim. Może to świadczyć, że papierosy "szły" na rynek zachodnioeuropejski.

Zaspokoili ciekawość.
Po odkryciu "sieci produkcyjnej" policjanci mogli odetchnąć z ulgą. Znaleźli to, co najważniejsze! Praca przyniosła im bez wątpienia satysfakcję. Nie wszystkim. W dalszym ciągu policjanci sprawdzali pozostałe miejsca, gdzie mogły znajdować się inne nielegalne rzeczy związane z produkcją "lewych fajek". Ciekawość policjantów została nagrodzona kolejnym odkryciem. Tym razem w Choszcznie odkryto 26 kartonów tytoniu, około 3 ton.

Koniec czy początek?
Takie pytanie zadawali sobie funkcjonariusze, którzy uczestniczyli w działaniach. Przeprowadzona akcja doprowadziła do likwidacji linii produkcyjnej, jak i miejsc składowania gotowego produktu. Zlikwidowano również drukarnię. Praktycznie "skasowano" sieć produkcyjną trudniących się nielegalnym procederem. Począwszy od pośredników do osób biorących bezpośredni udział w produkcji nielegalnego tytoniu i opakowań.

Czy oznacza to, że wszystkie osoby zostały już zatrzymane? Być może nie. To ma ustalić wszczęte postępowanie. Policjanci będą teraz szczegółowo sprawdzać i badać wszystkie okoliczności towarzyszące nielegalnej produkcji. Z pewnością sprawdzone zostaną wątki dokąd trafiały papierosy. Może się okazać, że dotychczasowe zatrzymania to istny początek całej machiny zajmującej się nielegalnym przemytem papierosów za granicę. Do przemytu sprawcy wynajmowali busy i samochody różnych firm transportowych.

1. W sumie zatrzymano 11 osób
2. Zabezpieczono w sumie:
- 6,5 mln sztuk papierosów gotowych do transportu
- 11 ton tytoniu
- blisko 2 miliony opakowań papierosów
- 32 miliony sztuk filtrów
- urządzenia drukarskie i poligraficzne

Powrót na górę strony