Okradali właścicieli kantorów
Policjanci podczas pościgu zatrzymali trzech obywateli Gruzji i obywatela Ukrainy, podejrzanych o kradzieże i włamania. Jak ustalili śledczy, mężczyźni obserwowali osoby przewożące pieniądze z banków lub kantorów, po czym - przebijając opony i wybijając szyby w samochodach - kradli z nich gotówkę oraz inne wartościowe przedmioty. Policjanci odzyskali blisko 200 tys. złotych zrabowane podczas jednego z napadów. Decyzją sądu zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani.
Zatrzymanie czterech osób na gorącym uczynku przestępstwa i odzyskanie prawie 200 tys. złotych to efekt pracy operacyjnej oraz akcji przeprowadzonej przez policjantów ze śródmiejskich wydziałów do walki z przestępczością przeciwko mieniu i wywiadowczo-patrolowego.
Trzej obywatele Gruzji i jeden obywatel Ukrainy wpadli na ulicy Czadzkiego, próbując uciec oplem omegą i fordem mondeo, tuż po tym, jak jeden z nich wybił szybę w innym pojeździe i w obecności kierowcy ukradł z niego torbę, w której było ponad pół miliona złotych. Szybka i skuteczna blokada obu samochodów zapobiegła ucieczce czterech z pośród pięciu osób zamieszanych w to przestępstwo. Policjanci odzyskali także blisko 200 tys. złotych zrabowane z fiata punto. Jeden mężczyzna jest wciąż poszukiwany.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego, w tym nagrań z monitoringu, prowadzący sprawę śledczy ustalili, że zatrzymani przez nich mężczyźni mają prawdopodobnie związek z dwoma innymi podobnymi do siebie przestępstwami. Policjanci ustalili także sposób, w jaki działali napastnicy. W tamtych przypadkach sprawcy również obserwowali swoje ofiary, a kiedy wiedzieli już, że w samochodach mogą znajdować się pieniądze oraz wartościowe przedmioty - atakowali. W obecności znajdujących się w pojazdach osób podbiegali do nich bądź też zajeżdżali im drogę, wybijali szybę, kradli upatrzony wcześniej bagaż, przebijali opony, aby uniemożliwić pościg, po czym wsiadali do swoich samochodów i uciekali.
Pokrzywdzone w ten sposób osoby traciły nie tylko gotówkę, ale i sprzęt elektroniczny, komputerowy oraz dokumenty.
Zatrzymani mężczyźni w wieku od 32 do 47 lat usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem, działając wspólnie i w porozumieniu, za co kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek policjantów oraz śródmiejskiej prokuratury cała czwórka decyzją sądu została już tymczasowo aresztowana na trzy miesiące.
(KSP / mg)