Szczęśliwy finał poszukiwań w Lesie Łagiewnickim
Kilkudziesięciu policjantów, pies tropiący, śmigłowiec oraz przedstawiciele innych służb i instytucji przez całą noc poszukiwało zaginionej 72-latki. Nad ranem kobieta odnalazła się w podłódzkiej miejscowości.
8 kwietnia 2015 roku po godz.14.00 ze szpitala chorób płuc przy ul.Okólnej samowolnie wyszła 72-letnia pacjentka. Kobieta wsiadła do autobusu i odjechała w kierunku centrum Łodzi. Pracownicy szpitala zgłosili zaginięcie, gdyż 72-latka była upośledzona w znacznym stopniu i w związku z tym bez opieki innej osoby jej życiu zagrażało niebezpieczeństwo. Policjanci wszczęli poszukiwania i sprawdzili możliwe miejsca pobytu zaginionej.
Przekazano komunikat do wszystkich patroli na terenie Łodzi, korporacji taksówkowych oraz dyspozytora MPK. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy sprawdziło także Las Łagiewnicki w rejonie szpitala z wykorzystaniem psa tropiącego. Do akcji poszukiwawczej włączono policyjny śmigłowiec wyposażony w reflektor i kamerę termowizyjną. Jego zadaniem było sprawdzenie ogromnego obszaru, jakim jest Las Łagiewnicki. Poszukiwania trwały całą noc.
Przed godziną 5.00 rano właściciel restauracji w miejscowości Łagiewniki Nowe powiadomił, że na teren jego lokalu, najprawdopodobniej szukając schronienia, weszła starsza kobieta. Jej obecność wykrył system alarmowy. Gdy policjanci dotarli pod wskazany adres, okazało się, że to poszukiwana 72-latka. Kobieta podała swoje nazwisko, lecz nie potrafiła wskazać miejsca zamieszkania, ani jak się tam znalazła. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego zbadał 72-latkę i potwierdził, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Odnalezioną kobietę przekazano pod opiekę synowi.
(KWP w Łodzi / mo)