Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Żerują na ludzkiej naiwności

Data publikacji 27.11.2007

Działali w województwie śląskim, świętokrzyskim, dolnośląskim, i pomorskim. Trzech z nich wabiło swoje ofiary za pośrednictwem Internetu, jeden posługując się cudzymi dokumentami założył własną firmę i rozsyłał swoje oferty do różnych przedsiębiorstw. Każdy oszukał przynajmniej kilkaset osób w całym kraju.

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Jak wstępnie ustalono oszust prowadził swoją “działalność” od grudnia ubiegłego roku. Na kilku serwisach internetowych zamieszczał ogłoszenia dotyczące sprzedaży samochodów, podszywając się pod niemieckie komisy. Zdjęcia "oferowanych" przez niego samochodów pobierał z innych ogłoszeń. Auta najczęściej były lekko uszkodzone, a ceny zawsze atrakcyjne - z reguły niższe o ok. 30% od podobnych ofert. Podawał się za pracownika komisu przebywającego na stałe w Niemczech, z którym kontakt był możliwy wyłącznie za pośrednictwem telefonu komórkowego. Osoby zainteresowane kupnem konkretnego samochodu wpłacały zaliczkę na podane przez oszusta konto. Były to kwoty od 1000 do nawet... 26.000 zł. Oczywiście "pracownik salonu" nigdy nie dysponował takimi pojazdami i nie zamierzał ich sprowadzać dla zaliczkujących go klientów.

Oszust miał kilka kont w różnych bankach, w tym również założone na fałszywe dane. To właśnie tam wpływały całkiem pokaźne kwoty. Zdarzały się miesiące, że jego konta zasilane były gotówką w kwocie nawet... 100.000 zł. Gdy klienci zbyt często nękali go telefonami, zmieniał numer i oferty w Internecie. Pozwalało mu to żyć na bardzo wysokim poziomie np. był stałym bywalcem luksusowych lokali. Od czerwca, wraz ze swoją przyjaciółką, wynajmował ekskluzywny dom w jednym z nadmorskich kurortów, skąd również prowadził swoje "interesy". Tam też zmienił sobie dotychczasowy samochód na sportowe audi tt.

Pierwsze informacje o oszuście policjanci z KWP otrzymali w czerwcu. Od tego też czasu funkcjonariusze zajmowali się namierzaniem mężczyzny. Było to bardzo utrudnione, gdyż kontakt z nim możliwy był wyłącznie poprzez telefon komórkowy, którego numer dosyć często zmieniał. Policjanci wpadli na jego trop tydzień temu. Po kilkudniowej obserwacji wybrali najbardziej dogodny moment na zatrzymanie. Całkowicie zaskoczonego mężczyznę ujęto w Gliwicach, gdy wyjeżdżał luksusowym jeepem grand cherokee z parkingu pod blokiem, gdzie wynajmował mieszkanie.

37-letni zabrzanin poszukiwany był za liczne oszustwa aż przez 14 prokuratur w całym kraju. Policjanci prowadzący sprawę szacują, że zatrzymany mógł oszukać kilkaset osób.

Wszystkich, którzy zostali oszukani w podobny sposób, prosimy o kontakt z funkcjonariuszami z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu – tel. (032) 277-92-00, lub z najbliższą jednostką policji – tel. 997 lub 112.


Z kolei świętokrzyscy policjanci zatrzymali 34 – letniego mieszkańca okolic Jędrzejowa, który jest podejrzany o oszukanie przynajmniej 200 osób w całym kraju. Mężczyzna wykorzystując jeden z portali internetowych wystawiał na aukcjach telefony komórkowe, których nigdy nie posiadał.

Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach wspólnie z kolegami z Jędrzejowa zatrzymali podejrzanego w domu. Mężczyzna nie spodziewał się takiego rozwoju sytuacji. Liczył na to, że uda mu się uciec do Włoch. Miał już nawet zakupiony bilet lotniczy.

Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna początkowo na założonym przez siebie koncie użytkowym na jednym z portali internetowych sprzedawał drobne rzeczy. Gdy zyskał dobre opinie od zadowolonych z zakupów internautów, w listopadzie tego roku rozpoczął oszukańczy proceder. Wystawiał na aukcje internetowe telefony komórkowe po atrakcyjnych cenach. W ten sposób na jego konto wpłynęło ponad 90 tysięcy złotych od zainteresowanych ofertą. Oszukał blisko 200 osób z całego kraju. Policjanci znaleźli u niego w domu 7 tysięcy złotych, które pochodziły z przestępstwa. Najprawdopodobniej resztę pieniędzy przeznaczył na alkohol i inne rozrywki. Wstępnie wyjaśnił, że jest chory więc zamierzał sobie jeszcze "dobrze pożyć".

Dzisiaj będzie doprowadzany do prokuratury. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.


Funkcjonariusze Sekcji Kryminalnej Komendy miejskiej Policji we Wrocławiu zatrzymali 30-letniego mieszkańca powiatu głogowskiego podejrzanego o oszustwa przy sprowadzaniu samochodów z zagranicy. Mężczyzna został zatrzymany w chwili, gdy pobierał pieniądze z bankomatu, z jednego z kont, na które wpłacane były zaliczki na zakup aut.

Jak ustalili policjanci mężczyzna oferował sprowadzenie pojazdów zamieszczając ogłoszenia w Internecie i na stronach telegazety. Za każdym razem osoby zainteresowane przyciągane były bardzo atrakcyjną ceną. Każdy z klientów wpłacał na specjalnie założone konta bankowe zaliczki w wysokości od kilkuset do 5.000 złotych. W sumie w ten sposób mogło zostać oszukanych około 100 osób z całej Polski, na kwotę blisko 200 tys. złotych.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za oszustwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.


Kolejnego oszusta, zatrzymali policjanci z komisariatu w Gdyni Oksywiu. 43-letni Wiesław G. próbował oszukać kilka firm na prawie 100 tysięcy złotych. Oszust ścigany był pięcioma listami gończymi.
Mężczyzna został zatrzymany kiedy szedł ulicą Jana z Kolna.

Jak ustalili policjanci oszust posługując się cudzym dowodem osobistym założył własną firmę i rozsyłał swoje oferty do różnych przedsiębiorstw. Następnie zawierał umowy rozliczeniowe na tzw. odroczony termin płatności. W ten sposób w co najmniej dwóch firmach zamówił m.in. sprzęt hydrauliczny, kotły i rury. Zamierzał pobierać towar i nigdy za niego nie zapłacić.
Wiesław G. poszukiwany był pięcioma listami gończymi wydanymi przez organy ścigania na terenie kraju za włamanie i oszustwa. Trafił do aresztu.

Teraz odpowie za fałszowanie dokumentu i oszustwa.


Pamiętajmy, że Internet wykorzystują również ludzie nieuczciwi. To, że inni zostali oszukani nie oznacza, że Tobie się to nie przytrafi. Oszuści czyhają na swoje ofiary wykorzystując ich nieuwagę, pośpiech, podekscytowanie i chęć posiadania jak najszybciej i jak najtaniej nabytej rzeczy.

Dlatego:

• Bądź ostrożny przy zawieraniu transakcji przez Internet.

• Uważaj na "super okazje". Nie zawsze to, co widoczne jest na zdjęciu musi być takie samo w rzeczywistości, lub nabyte przez sprzedawcę w sposób legalny.

• Jeśli chcesz wziąć udział w aukcji internetowej, sprawdź wiarygodność sprzedawcy, jego poprzednie aukcje oraz opinie kupujących na jego temat (takie informacje odnajdziesz w historii transakcji danego sprzedawcy - sprawdź czy posiada jakieś "negatywy").

• Jeśli licytujesz w aukcji internetowej, poczekaj do zakończenia aukcji nim przelejesz pieniądze sprzedawcy. Sprawdź, czy sprzedawca umożliwia opłatę przy odbiorze - to również wskazuje na jego wiarygodność.

• Korzystając z zagranicznych serwisów aukcyjnych nie daj się namówić na transakcję poza aukcją.

• Jeśli dostałeś maila z informacją o wygraniu aukcji, sprawdź dokładnie czy wiadomość pochodzi od rzeczywistego sprzedawcy, zwłaszcza, gdy podany w niej jest nr konta, na który masz przelać należność. Gdy masz wątpliwości nawiąż korespondencję ze sprzedającym.

• Chroń swoje dane osobowe i hasła dostępowe. Nie wysyłaj nikomu kserokopii swoich dokumentów oraz nie podawaj haseł np. po "kliknięciu" w linkach zawartych w wiadomościach mailowych.

• Pamiętaj, że zawsze w razie jakichkolwiek wątpliwości możesz skontaktować się z obsługą portalu aukcyjnego.

 
Oszustwa – statystyka styczeń – październik 2007

Podczas 10 miesięcy 2007 roku Policja odnotowała 27.579 oszustw o charakterze kryminalnym. To mniej o 8,4 % niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Wtedy liczba tych oszustw wyniosła 30.105. Zdecydowana większość przestępstw - 25.031 – została dokonana w miastach.

W trzech na cztery popełnione przestępstwa policjanci wykrywają ich sprawców. Wskaźnik wykrycia wyniósł 73,2 % i był wyższy niż rok wcześniej o 7,8 %.
Liczba podejrzanych dorosłych wyniosła 11.369, a podejrzanych nieletnich 272. Straty spowodowane tymi przestępstwami pokrzywdzeni wycenili na 142.812.355 zł.

Powrót na górę strony