Mińscy kryminalni rozbili dziuplę samochodową
W wyniku pracy operacyjnej mińskich kryminalnych zajmujących się zwalczaniem przestępczości samochodowej, namierzono i zlikwidowano dziuplę samochodową w powiecie wołomińskim. Kryminalni ustalili, że zabezpieczone tam dwa rozebrane na części auta, mazdę cx9 i hondę civic, skradzione w marcu w Warszawie. Zarzut paserstwa polegającego na ukryciu pochodzących z przestępstwa samochodów usłyszeli 24-letni dwaj bracia bliźniacy. Sprawę prowadzą teraz policjanci z Komisariatu w Tłuszczu. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni z Mińska Mazowieckiego wpadli na trop samochodowej dziupli, która mogła znajdować się w powiecie wołomińskim. Miały do niej trafiać japońskie auta kradzione wcześniej w Warszawie. Funkcjonariusze namierzyli posesję, gdzie mogły być ukrywane i demontowane na części samochody. Podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych i garażu policjanci odnaleźli dwie karoserie i jedno, częściowo zdemontowane auto.
W wyniku identyfikacji okazało się, że jedna z karoserii pochodziła z mazdy cx9, skradzionej w marcu w Warszawie. Z przestępstwa pochodziła też znajdująca się w fazie rozbiórki honda civic, również skradziona w Warszawie. Jedna z karoserii, pochodząca prawdopodobnie z hondy crv nie została jeszcze dokładnie zweryfikowana.
Na posesji policjanci zatrzymali dwóch 24-letnich braci bliźniaków, których osadzono w policyjnym areszcie wołomińskiej komendy.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił policjantom z Tłuszcza na przedstawianie podejrzanym zarzutu współudziału w paserstwie samochodów pochodzących z kradzieży. Zgodnie z kodeksem karnym, za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(KSP / mw)
