Zatrzymani ze skradzionymi przedmiotami kilka dni po włamaniu
Próbowali wmówić policjantom, że są „uczciwymi” złodziejami i na miejsce przestępstwa przyjechali oddać skradzione przedmioty. W rzeczywistości chcieli ponownie dokonać kradzieży na szkodę tej samej firmy, lecz krakowscy policjanci udaremnili ich zamiary. Zatrzymanym do tej sprawy dwóm mężczyznom grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu do 8 Komisariatu Policji w Krakowie wpłynęło zawiadomienie o kradzieży z włamaniem do firmy, zajmującej się usługami sprzątania. Z budynku zniknął drogi, specjalistyczny sprzęt, między innymi różnego rodzaju szorowarki, odkurzacze myjące, odkurzacze czyszczące, kosiarki ręczne, węże ogrodowe. Złodzieje dostali się do wnętrza budynku nocą, gdy w firmie nie było już pracowników.
Trzy dni później, obserwując teren w pobliżu siedziby okradzionej firmy, zauważono dwa pojazdy, a w nich dwóch podejrzanych mężczyzn. Na miejsce pojechali policjanci z wydziału kryminalnego, którzy zauważyli, że jeden z podejrzanych trzyma w ręce broń i grozi nią pracownikowi firmy. Funckjonariusze natychmiast zareagowali i napastnicy zostali obezwładnieni.
Przedmiot, którym grozili mężczyźnie, okazał się być bronią sportową. W dwóch pojazdach, którymi przyjechali podejrzani mężczyźni, policjanci znaleźli skradziony trzy dni wcześniej specjalistyczny sprzęt, służący do czyszczenia i sprzątania.
Mężczyźni początkowo twierdzili, że ponowny przyjazd do budynku firmy spowodowany jest chęcią oddania skradzionych łupów. Złodzieje twierdzili, że byli nękani wyrzutami sumienia, więc stwierdzili, że jednak wrócą na miejsce zdarzenia, by oddać przedmioty. Prawdziwy cel przyjazdu był całkiem inny. Mężczyźni przekonani o bezkarności i możliwości szybkiego wzbogacenia się, postanowili skraść większą ilość sprzętu. Policjanci udaremnili ich zamiary.
Funkcjonariusze ustalili, że skradzione wcześniej przedmioty były nadal w samochodach, bo podejrzanym nie chciało się ich rozładować. Sprzęt przewożony w pojazdach został odzyskany - jego wartość przekracza kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Za kradzież z włamaniem zatrzymanym grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
(KWP w Krakowie / ms)