Strażnicy miejscy w rękach "antykorupcyjnych"
Śląscy antykorupcyjni zatrzymali 8 strażników miejskich z Będzina podejrzanych o branie łapówek. Mężczyźni usłyszeli 102 zarzuty przyjęcia przeważnie kilkudziesięciozłotowych kwot za „przymknięcie oka” w większości na wykroczenia drogowe. Mundurowym grozi za to do 10 lat więzienia. Odpowiedzialności nie unikną również wręczający łapówki, którzy w więzieniu będą mogli za to spędzić 8 lat.
Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Katowicach w kwietniu ubiegłego roku uzyskali informację o podejrzeniach wobec kilku strażników miejskich z Będzina, którzy mieli brać łapówki. Kolejne miesiące śledztwa, prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Katowicach, przyniosły dowody potwierdzające popełnienie takich przestępstw przez 8 strażników.
Wczoraj w siedzibie straży miejskiej i w domach mundurowych doszło do ich zatrzymania. Mieszkańcy Będzina i okolic w wieku od 37 do 51 lat usłyszeli w sumie 102 zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych za „przymknięcie oka” w większości na wykroczenia drogowe. Były to przeważnie kwoty kilkudziesięciozłotowe.
Osoby, które wręczały strażnikom pieniądze w zamian za uniknięcie odpowiedzialności, również nie pozostaną bezkarne. Grozi im kara nawet 8 lat więzienia. Sami strażnicy mogą natomiast spędzić za kratami aż 10 lat. Na razie prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych, dozorów policyjnych i zawieszenia w pełnieniu obowiązków służbowych.
(KWP w Katowicach / mw)
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 22.94 MB)