Rowerowy patrol ratuje życie
Po raz kolejny gorzowscy policjanci na rowerach potwierdzili swój profesjonalizm. Legitymowany przez nich mężczyzna nagle zasłabł i zaczął się dusić. Policjanci szybko i skutecznie udzielili pierwszej pomocy i przekazali 39-latka pogotowiu.
Policjanci na rowerach kilka dni temu rozpoczęli swoje patrole i po raz kolejny potwierdzili przydatność jednośladów w Policji. Za ich pomocą mogą wjechać w miejsca niedostępne dla radiowozów, a przy dużym ruchu na ulicach miasta, mogą szybko się przemieszczać. Wczoraj (23 kwietnia) około południa podkom. Patryk Smacki i st. post. Krzysztof Baj sprawdzali, czy w gorzowskim Parku Wiosny Ludów nie dochodzi do łamania przepisów prawa. Coraz cieplejsze dni sprawiają, że wiele osób postanawia pod chmurką ugasić pragnienie wysokoprocentowymi napojami. Tym razem jednak policjanci zauważyli leżącego na ławce mężczyznę. Już po chwili okazało się, że jest nietrzeźwy. W czasie potwierdzania jego danych osobowych funkcjonariusze zapytali, czy nie potrzebuje pomocy lekarza. 39-latek nie zdążył jednak odpowiedzieć, bo zaczął się dusić i zasłabł. Upadł i uderzył głową o chodnik. Funkcjonariusze zorientowali się, że mężczyzna ma atak epilepsji. Udzielili mu niezbędnej pomocy, a następnie przekazali załodze pogotowia, która zabrała go do gorzowskiego szpitala. Dzięki profesjonalizmowi i szybko udzielonej pomocy mężczyźnie nic poważnego się nie stało. To kolejna sytuacja, w której sprawdził się policyjny patrol rowerowy.
W zeszłym roku gorzowscy policjanci na rowerach uratowali życie innego mieszkańca miasta.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / mo)