Policjanci w niecałą godzinę od zgłoszenia zatrzymali sprawcę zabójstwa
14 maja 2015 roku ok. godz. 12, dyżurny krakowskiej Policji otrzymał informację o pożarze, do którego doszło w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Na Błonie. Kiedy na miejsce przybyli policjanci, okazało się, że doszło tam do tragedii rodzinnej. 28-letni mężczyzna zabił swoją matkę, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci po niecałej godzinie od zgłoszenia zauważyli go – ukrywającego się w jednej z placówek bankowych – i zatrzymali.
Jak ustalono, do mieszkania przyszły dwie pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, aby odwiedzić swoją 68-letnią podopieczną. W pewnym momencie do pokoju, gdzie rozmawiały kobiety wbiegł 28-letni mężczyzna, syn 68-latki. Mężczyzna oblał swoją matkę jakąś substancją i następnie podpalił. Sprawca zaczął także zadawać swojej matce ciosy siekierą. W wyniku ataku, kobieta zginęła na miejscu. Jednej z opiekunek MOPS-u udało się uciec na zewnątrz, natomiast druga została lekko ranna, ma poparzone plecy – została niezwłocznie przewieziona do jednego z krakowskich szpitali.
Po ataku 28-latek uciekł z mieszkania. Policjanci natychmiast rozpoczęli obławę. Na miejscu pluton alarmowy rozpoczął penetrację terenu. W każdym kierunku odejścia od jego miejsca zamieszkania utworzono posterunki blokadowe, sprawdzano tramwaje i autobusy MPK. Ściągnięto przewodników z psami tropiącymi. Poinformowano również port lotniczy Kraków – Balice, ponieważ podejrzany uciekł z torbą podróżną i istniało podejrzenie, że planuje uciec poza miasto.
Około godz. 13 mężczyzna został zatrzymany przez policjantów – w jednym z banków przy ul. Balickiej. Policjanci sprawnie obezwładnili podejrzanego i po zatrzymaniu przewieźli do policyjnego aresztu. Dzisiaj czynności z 28-latkiem będzie wykonywał prokurator, prawdopodobnie mężczyzna usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
(KWP w Krakowie / mj)