Bielscy policjanci zakończyli sprawę nieuczciwego kominiarza
Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim zakończyli sprawę nieuczciwego kominiarza, który działając na terenie kilku województw nielegalnie dokonywał płatnych przeglądów przewodów kominowych. Mężczyzna usłyszał 186 zarzutów oszustwa. Teraz postępowaniem 46-latka zajmie się sąd.
Nad sprawą nieuczciwego kominiarza policjanci wydziału kryminalnego bielskiej Policji pracowali, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim, od sierpnia 2014 roku. Wtedy to do funkcjonariuszy wpłynęły pierwsze zgłoszenia od mieszkańców miasta. Z informacji przekazywanych przez pokrzywdzonych wynikało, że mężczyzna dokonywał kontroli przewodów kominowych, wręcz „narzucając” swoje usługi, jako konieczne. Następnie za wykonane czynności bezprawnie pobierał opłatę, nawet po kilkaset złotych.
Intensywna praca funkcjonariuszy pozwoliła na szybkie ustalenie i zatrzymanie już we wrześniu nieuczciwego kominiarza. Okazał się nim 46-letni mieszkaniec Białegostoku. Z ustaleń policjantów wynika, że trwający od kilku lat proceder polegał na dokonywaniu okresowych przeglądów przewodów kominowych budynków, szczególnie jednorodzinnych, bez posiadania stosownych do tego uprawnień. Mężczyzna przekonywał odwiedzane osoby, że przeglądy takie są narzucone przez przepisy „unijne”, bądź wymagane przez firmy ubezpieczeniowe. W ciągu ostatnich miesięcy do bielskich funkcjonariuszy zgłosiło się wiele osób w ten sposób pokrzywdzonych.
Policjanci ustalili, że obszar działania 46-latka obejmował nie tylko Podlasie, ale także województwo pomorskie, warmińsko-mazurskie oraz kujawsko-pomorskie. Zebrane materiały pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie w sumie 186 zarzutów oszustwa, z których ostatnie usłyszał na początku maja. Białostoczanin przyznał się do zarzucanych mu czynów i został już tymczasowo aresztowany. Teraz jego postępowaniem zajmie się sąd, do którego sprawa trafiła w miniony piątek.
(KWP w BIałymstoku / mw)