Weszli do płonącego budynku, by ratować ludzkie życie
Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Różanie narażali swoje życie, by pomóc potrzebującemu mężczyźnie. Sierż. szt. Tomasz Strzałkowski i sierż. Marcin Zalewski na miejsce pożaru przyjechali piersi i tak instruowali znajdującego się w centrum ognia mężczyznę, że ten ukrył się w bezpiecznym miejscu do czasu przyjazdu straży pożarnej.
W nocy z 1 na 2 czerwca 2015 roku sierż. szt. Tomasz Strzałkowski i sierż. Marcin Zalewski z Posterunku Policji w Różanie zostali powiadomieni przez dyżurnego, że w miejscowości Sieluń wybuchł pożar. Funkcjonariusze na miejsce przybyli jako pierwsi. Cały teren zakładu był ogrodzony, a brama wjazdowa zamknięta.
Policjanci przeskoczyli przez bramę, dostając się na teren zakładu. Po dotarciu w rejon płonącej hali zauważyli obok zaparkowany samochód osobowy. Wzbudziło to w nich podejrzenie, że w płonącym budynku mogą znajdować się pracownicy. Na pukanie do drzwi i wołanie nikt nie odpowiadał, dlatego wybili szybę w drzwiach i weszli do płonącego budynku. Następnie ponownie zaczęli nawoływać, w wyniku czego usłyszeli głos mężczyzny dochodzący z górnych pomieszczeń. Policjanci próbowali dostać się na górę, lecz warunki tam panujące - zadymienie oraz bardzo wysoka temperatura i fakt, że schody z górnych pomieszczeń na parter prowadziły przez halę, która płonęła - uniemożliwiły im to. Policjanci utrzymywali stały kontakt głosowy z mężczyzną. Instruowali go, jak ma się zachować – zakazali mu otwierania drzwi na halę, jak również kazali mu położyć się na podłodze i przeczołgać do okna w szczycie budynku jak najdalej oddalonym od źródła ognia. Utrzymywali oni stały kontakt głosowy z mężczyzną, aż do przybycia jednostki straży pożarnej. Strażacy przy użyciu drabiny ewakuowali mężczyznę z płonącego budynku.
Zachowanie zimnej krwi przez policjantów spowodowało, że mężczyzna nie uległ zaczadzeniu i z całego sytuacji wyszedł bez żadnych obrażeń.
Należy przypomnieć, że sierż. szt. Tomasz Strzałkowi już kolejny ryzykował utratą własnego życia dla człowieka będącego w potrzebie. Uratował topiącego się w rzece Narew mężczyznę, za co został odznaczony przez Komendanta Głównego Policji, natomiast sierż. Marcin Zalewski skutecznie reanimował człowieka, który usiłował popełnić samobójstwo przez zażycie leków.
(KWP w Radomiu / mg)