Policjanci zapobiegli tragedii na przejeździe kolejowym
Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Opatówku nie doszło do tragedii na przejeździe kolejowym. Policjanci widząc, że kierująca fordem fiestą kobieta utknęła między rogatkami, natychmiast zareagowali i pomogli jej wydostać się z samochodu. Chwilę później auto zostało staranowane przez pociąg towarowy relacji Łódź – Jaworzyna Śląska.
31 maja br. policjanci z Komisariatu Policji w Opatówku przejechali przez przejazd kolejowy w miejscowości Zawady i we wstecznym lusterku zauważyli, że jadąca za nimi kobieta zatrzymała się na torowisku. Stróże prawa natychmiast zatrzymali radiowóz i pobiegli w kierunku forda fiesty. Okazało się, że jedno z przednich kół pojazdu spadło z betonowej płyty i z tego powodu auto utknęło na przejeździe.
Po chwili mundurowi zauważyli jadący od strony Opatówka pociąg. Jeden z policjantów pobiegł wzdłuż torów w kierunku zbliżającej się lokomotywy, ostrzegając tym samym maszynistę i sygnalizując mu, by zatrzymał pociąg. Drugi z policjantów podbiegł do kobiety, która usiłowała wyciągać z auta swoje osobiste rzeczy i odciągnął ją od pojazdu na bezpieczną odległość. Chwilę później rozpędzony pociąg uderzył w forda. W wyniku uderzenia auto zostało odrzucone na odległość około 25 metrów i zatrzymało się na słupie trakcyjnym.
Policjanci przypominają, że w sytuacji utknięcia pojazdu na przejeździe kolejowym, kierujący jest obowiązany niezwłocznie usunąć go z torowiska. Jeżeli nie jest to możliwe należy ostrzec kierującego pojazdem szynowym o niebezpieczeństwie.
Pamiętajmy również, że najcenniejsze jest nasze życie. Gdy widzimy zbliżający się pociąg, nie szukajmy w aucie torebki, telefonu czy dokumentów. Przy zderzeniu z rozpędzonym pociągiem nie mamy żadnych szans.
(KWP w Poznaniu / mw)